Synektik ocenia, że postęp prac nad kardioznacznikiem może mieć wpływ na wycenę spółki już w przyszłym roku. Spółka oczekuje, że rejestracja i komercjalizacja produktu kardiologicznego w połączeniu z innymi działaniami będzie mocno stymulować wyniki finansowe, a w konsekwencji wartość rynkową i pozwoli osiągnąć wycenę spółki na poziomie co najmniej 200 mln zł w 2016 r. i min. 600 mln zł w 2020 roku, powiedział ISBnews prezes Cezary Kozanecki.

Na 31 stycznia przyszłego roku Synektik zwołał walne zgromadzenie, które ma decydować o przyjęciu programu motywacyjnego na lata 2016-2020. W regulaminie programu spółka wskazuje progi kapitalizacji jakie możliwe są do osiągnięcia. Patrząc na parametry do 2020 r., wartość rynkowa Synektika może wzrosnąć czterokrotnie do co najmniej 600 mln zł, w przyszłym roku sięgnąć min. 200 mln zł, a w 2018 co najmniej 400 mln zł.

Według zarządu są to cele ambitne, ale jak najbardziej do zrealizowania, bowiem obecna wycena rynkowa Synektika uwzględnia obszary, które mają istotny udział w przychodach grupy, ale nie dyskontuje projektów, które mogą w dużym stopniu wpłynąć na znaczący wzrost skali biznesu spółki.

"W naszej opinii w wartości spółki nie widać obecnie prowadzonych prac nad innowacyjnymi znacznikami stosowanymi w onkologii oraz kardiologii. Uważamy że w okresie najbliższych 5 lat projekty te przyniosą duża wartość dla akcjonariuszy, a komercjalizacja kardioznacznika na skalę globalną będzie miała istotny wpływ na wartość rynkową"- powiedział ISBnews prezes.

Synektik oczekuje, że postęp prac nad kardioznacznikiem może mieć wpływ na wycenę spółki już w przyszłym roku. W pierwszym półroczu 2016 r. spółka spodziewa się raportu z pierwszej fazy badań klinicznych nad preparatem, co będzie istotnym kamieniem milowym w jego procesie rejestracji a potem komercjalizacji.

Reklama

"Efekty naszych prac pozwolą ułatwić wykrywanie zagrożeń zawałem serca u pacjenta. Obecnie nie ma konkurencyjnego produktu o zbliżonych właściwościach, a fakt, że choroby serca stanowią jedną z najczęstszych przyczyn zgonów na świecie sprawia, że nasz produkt ma duże szanse na globalny sukces i uczynienie z Synektika spółki o międzynarodowym zasięgu" - powiedział Kozanecki.

Wzrostu wartości firmy zarząd spodziewa się również w pozostałych obszarach działalności przy czym największy potencjał jest związany z radiofarmaceutykami, dodał.

Synektik w krótkim okresie liczy także na pozytywne zmiany w kształcie pakietu onkologicznego i wyceny badań z użyciem izotopów specjalnych.
Kozanecki podkreślił, że wyceny innowacyjnych spółek z sektora healthcare na giełdach w USA często są oparte na biznesowym potencjale danego przedsięwzięcia lub produktu, a nie na tradycyjnych wskaźnikach jak ma to miejsce w Polsce. Dlatego też w przypadku giełd z rynków rozwiniętych gdzie jest notowanych wiele spółek prowadzących innowacyjne projekty badawcze czterokrotny wzrost wartości nie jest czymś nadzwyczajnym.

"Spodziewamy się, że wiedza na temat potencjału naszych najbardziej innowacyjnych rozwiązań będzie wśród inwestorów coraz większa. Oczekujemy też, że rejestracja i komercjalizacja produktu kardiologicznego w połączeniu z innymi działaniami będzie mocno stymulować wyniki finansowe, a w konsekwencji wartość rynkową"- podsumował prezes.

Grupa Synektik jest wiodącym dostawcą innowacyjnych produktów, usług oraz rozwiązań IT dla diagnostyki obrazowej i medycyny nuklearnej. Zajmuje się sprzedażą urządzeń medycznych oraz rozwiązań informatycznych stosowanych w radiologii, a także prowadzi laboratorium badawcze aparatury do diagnostyki obrazowej oraz serwis sprzętu medycznego. Spółka jest również pierwszym w Polsce komercyjnym producentem radiofarmaceutyków wykorzystywanych w diagnostyce onkologicznej (PET). Synektik powstał w 2001 roku, od sierpnia 2011 roku akcje spółki notowane były na NewConnect, a w październiku 2014 r. zadebiutowały na rynku regulowanym GPW.