Prognozy wzrostu PKB i pozycja Polski w UE
W poniedziałek Komisja Europejska opublikowała jesienne prognozy gospodarcze. Dla Polski KE prognozuje wzrost realnego PKB wynoszący 3,2 proc. w 2025 r. oraz 3,5 proc. w 2026 r., po wzroście o 3 proc. w ubiegłym roku.
„Polska gospodarka będzie jedną z najszybciej rozwijających się w UE, w 2026 r. tylko Malta ma mieć szybszy wzrost, a w 2027 r. Malta i Irlandia. Zdaniem KE, głównymi czynnikami wspierającymi wysoki wzrost gospodarczy będzie utrzymująca się wysoka konsumpcja prywatna oraz silny wzrost inwestycji (w szczególności publicznych), wynikający z napływu środków unijnych, przede wszystkim ze względu na ostatnie dwa lata wydatkowania środków w ramach KPO. Negatywny pozostanie wpływ eksportu netto, choć będzie się on stopniowo osłabiał” – wskazał resort finansów w komentarzu.
MF przypomniało, że Komisja Europejska zrewidowała swoje prognozy wzrostu PKB dla Polski na lata 2025-26 względem szacunków z maja 2025 r. odpowiednio o 0,1 pkt. proc. w dół w przypadku roku 2025 r. oraz o 0,5 pkt. proc. w górę dla 2026 r. MF podkreśliło, że prognozy KE są zbliżone do szacunków resortu, które zakładają wzrost PKB na poziomie 3,4 proc. w 2025 r. i o 3,5 proc. w 2026 r. Ministerstwo wskazało także, że dla 2027 r. KE przewiduje ograniczenie tempa wzrostu realnego PKB do 2,8 proc. Komisja uznała, że będzie to efektem niższego wzrostu inwestycji publicznych i prywatnych ze względu na spadek absorpcji środków europejskich.
Czynniki makroekonomiczne i inflacja
„Średnioroczna inflacja w Polsce (mierzona wskaźnikiem HICP) wyniosła w ubiegłym roku 3,6 proc. KE przewiduje, że w 2025 r. wyniesie ona średnio 3,4 proc., a w 2026 r. 2,9 proc. W 2027 r. KE spodziewa się wzrostu inflacji do 3,7 proc. z uwagi na wpływ systemu ETS2 na ceny energii. Prognoza KE nie uwzględnia jednak ogłoszonego w ostatnich dniach przesunięcia wejścia w życie działania systemu ETS2 o jeden rok - z 2027 na 2028” – czytamy w komentarzu MF.
Rynek pracy i wynagrodzenia
Resort stwierdził także, że według KE zatrudnienie i bezrobocie w Polsce nie ulegną większym zmianom w najbliższych latach, a sytuacja w horyzoncie prognozy pozostanie stabilna. Komisja oczekuje, że stopa bezrobocia BAEL utrzyma się w okolicach 3, proc., a koszty pracy na jednego pracującego (wynagrodzenia) w ujęciu nominalnym wzrosną o 8,6 proc. w 2025 r., następnie tempo ich wzrostu obniży się do 6 proc. w 2027 r.
„KE prognozuje, że w latach 2025-27 deficyt sektora instytucji rządowych i samorządowych wyniesie odpowiednio 6,8 proc. PKB, 6,3 proc. PKB i 6,1 proc. PKB. Wzrost deficytu w roku bieżącym, w porównaniu do roku ubiegłego (6,5 proc. PKB), to efekt zarówno znaczących inwestycji w obronę narodową oraz m.in. zwiększonych wydatków na pomoc społeczną i opiekę zdrowotną. Równocześnie, działania zwiększające dochody państwa, wdrażane przez rząd, umożliwią redukcję deficytu w kolejnych latach prognozy. Konsolidacja w 2026 r. to efekt znaczącego (powyżej 0,5 proc. PKB) ograniczenia wydatków bieżących netto (podobnie jak we Francji, Austrii, Malcie, Finlandii, Słowacji i Rumunii). Natomiast prognoza KE na 2027 r. to efekt stosowanego przez KE podejścia no-policy change, czyli założenia kontynuacji dotychczasowej polityk rządu” – podało MF.
Resort dodał, że KE prognozuje wzrost długu sektora do 69,2 proc. PKB w 2027 r. Ten wzrost - według Komisji - ma być efektem m.in. znaczących inwestycji w obronność.
Finanse publiczne i deficyt sektora
„Podobna prognoza wzrostu długu (69,1 proc. PKB w 2027 r.) została przedstawiona przez Ministerstwo Finansów w Strategii zarządzania długiem sektora finansów publicznych w latach 2026-2029. Równocześnie KE, podobnie jak Ministerstwo Finansów, wskazuje, że planowane do wdrożenia dodatkowe działania dochodowe, w tym przedstawione w październikowej Informacji o działaniach podjętych przez Polskę w celu realizacji zalecenia Rady w ramach procedury nadmiernego deficytu, stanowią pozytywny czynnik ryzyka dla prognozy. KE podkreśla również, że ewentualne niewdrożenie już zaplanowanych działań dochodowych jest negatywnym czynnikiem ryzyka dla przedstawionej prognozy” – zaznaczyło Ministerstwo Finansów.