W wywiadzie dla telewizji rp.pl premier był pytany o możliwość wejścia Polski do strefy euro.

"Na razie jak słyszę dyskusję pomiędzy krajami strefy euro, to coraz częściej przebijają się tam głosy, które mówią o tym, że +może to nie był najlepszy pomysł, że przystąpiłyśmy+ - jak mówią np. nasi koledzy Włosi" - powiedział premier. Wskazał, że od czasu przyjęcia euro przez Włochy, gospodarka tego kraju jest w stagnacji.

"W temacie wspólnej waluty jest taka teoria - weryfikowana teraz przez praktykę - nazywa się teorią optymalnych obszarów walutowych. I w teorii optymalnych obszarów walutowych dla dwóch czy więcej państw, które chciałyby ewentualnie integrować swoją walutę, muszą być spełnione pewne warunki wstępne do tego, żeby ona była tą optymalną strefą walutową. I Polska z całą pewnością dzisiaj jeszcze nie jest optymalną strefą walutową z krajami takimi jak Niemcy" - powiedział.

Ocenił, że pytania o przystąpienie do strefy euro "należy zawiesić".

Reklama

"Jest wysoce ryzykowne dzisiaj przystępować do strefy euro, w sytuacji, kiedy przed nami w kolejnym dziesięcioleciu mogą być poważne turbulencje gospodarcze i musimy mieć bufory. Takim buforem jest zrównoważony budżet, takim buforem jest solidna, niezależna i bardzo konserwatywna, ostrożnościowa polityka monetarna. Takim buforem jest też właściwa polityka regulacyjna po stronie KNF-u czy urzędu konkurencji" - mówił Morawiecki.

"Jednocześnie właśnie takim buforem jest własna, narodowa waluta, która w sytuacji zagrożeń gospodarczych może się osłabić, zwiększyć szanse eksportowe, i dzięki temu zamortyzować spadek wzrostu gospodarczego" - powiedział premier.

>>> Czytaj też: Ile politycy płacą za pranie nam mózgów w internecie i jak to robią