Jak wynika z ogłoszonego niedawno rankingu Komisji Europejskiej – European Innovation Scoreboard (EIS) 2020, w latach 2018-19 wykazaliśmy silny wzrost, który doprowadził do ogólnego podniesienia wydajności systemu innowacji o 13,0 punktów proc. w porównaniu z 2012 r.

Na pozycji liderów rankingu uplasowały się kraje skandynawskie. Nasz kraj, podobnie jak w ubiegłym roku, znalazł się w gronie "umiarkowanych innowatorów". Z raportu KE wynika jednak, że skracamy dystans do bardziej innowacyjnych państw.

"Rozwijamy się pod tym względem zdecydowanie szybciej niż Chorwacja, Łotwa, Węgry, Słowacja, Grecja, Malta, Czechy, Słowenia" – wskazał Mazur. W grupie krajów zaliczanych do "umiarkowanych innowatorów" - szybciej od nas rozwijają się tylko Włochy, Hiszpania i Cypr - podkreślił. Jak dodał: "Specyfiką tego zestawienia jest to, że pokazuje trendy w dłuższej perspektywie. Według naszych wyliczeń blisko 1/3 uwzględnionych w nim wskaźników odnosi się do danych z 2016 r.".

Reklama

Wzrost – o 42,5 proc. – w porównaniu z ubiegłorocznym badaniem EIS, notujemy we wskaźniku "kształcenie przez całe życie". "To przede wszystkim efekt dobrego wykorzystania przez polskie firmy oferty szkoleniowej związanej z funduszami UE" - wyjaśnił Mazur.

Zwrócił też uwagę na kategorię "publikacje sektora nauki i firm na 1 mln mieszkańców". "Jego wzrost o 33 proc. jest bezpośrednim efektem reformy szkolnictwa wyższego i ustawy 2.0." - przekonywał. Mazur ocenił, że efekt ustawy 2.0. jest też widoczny we wzroście o 11 proc. wskaźnika "publikacje naukowe z co najmniej jednym zagranicznym współautorem".

Z kolei "nakłady sektora prywatnego na B+R jako procent PKB" odnotowały 19-proc. wzrost w stosunku do zestawienia z 2019 r. Natomiast "nakłady sektora publicznego na B+R jako proc. PKB" zwiększyły się o 11 proc. – zaznaczył wiceminister rozwoju. „Najbardziej zależy nam właśnie na prywatnych inwestycjach w B+R, nakłady sektora publicznego powinny być tylko lewarem, który multiplikuje zaangażowanie środków prywatnych” – zaznaczył.

"Zakładamy, że przy utrzymaniu obecnego tempa, jest szansa, że w przyszłorocznym rankingu poprawimy swoją pozycję. Aby tak się stało, razem z Ministerstwem Finansów pracujemy nad wprowadzeniem ulgi na robotyzację, która zwiększy innowacyjność naszych przedsiębiorców i poprawi ich zdolność do konkurowania na międzynarodowych rynkach, poprzez wzrost produkcji i poprawę jej jakości oraz elastyczności. Szczegóły przedstawimy już wkrótce” – zapowiedział Krzysztof Mazur.

Dodał, że będzie ona działała na podobnych zasadach, jak ulga na badania i rozwój. "Chcemy, żeby przedsiębiorcy, którzy kupią robota przemysłowego i zintegrują go w cyfrowy system z innymi maszynami, czy zamówią system zdalnego diagnozowania, monitorowania, optymalizowania lub serwisowania urządzeń, związany z realizacją procesu transformacji cyfrowej, mogli dodatkowo odliczyć część tego kosztu od podstawy opodatkowania" - wyjaśnił wiceszef MR. Ocenił, że dzięki temu zwiększy się innowacyjność firm, które będą sięgać po to rozwiązanie.

Jak ocenił, "po sukcesie ulgi na B+R, która pobudziła apetyt polskich firm na +twarde+ innowacje, kolejna zachęta w systemie podatkowym – ulga na robotyzację – ma szansę w dość krótkim czasie przyspieszyć modernizację technologiczną rodzimych firm i znacząco poprawić zdolność polskiego przemysłu do konkurowania na światowych rynkach".

Innym sposobem na zwiększenie stopnia innowacyjności wśród rodzimych przedsiębiorców jest - jak mówił Mazur – sieć Cyfrowych Hubów Innowacji (DIH - Digital Innovation Hub). Obejmuje ona konsorcja naukowo-biznesowe, powołane do transformacji polskich firm w kierunku przemysłu 4.0. "Obecnie działa pięć takich ośrodków szkoleniowo-doradczych, gdzie małe i średnie firmy produkcyjne mogą się przekonać, że automatyzacja i robotyzacja nie wymagają milionowych nakładów, jak im się często wydaje" - poinformował wiceszef MR. Przykładem tego typu ośrodka jest krakowski DIH, który opracowuje plany automatyzacji i robotyzacji dla zainteresowanych firm. "Mamy nadzieję, że przynajmniej kilkanaście firm rocznie zdecyduje się dzięki, wsparciu krakowskiego Cyfrowego Hubu Innowacji na tzw. proof of concept, czyli dojdzie do etapu, w którym będą mogły zamówić konkretne roboty, które będą zmieniały nie tylko ich sposób produkcji, ale także funkcjonowania" - powiedział.

Przyznał, że dużym wyzwaniem dla rozwoju innowacyjności w naszym kraju wciąż są małe i średnie przedsiębiorstwa. "To jest segment mocno zdominowany przez mikroprzedsiębiorstwa, wśród których gros to osoby zatrudnione w określonej firmie, ale bez umowy o pracę, które rozliczają się z pracodawcą co miesiąc na podstawie faktury" - stwierdził. Z tego - jak powiedział - wynika obraz niskiej innowacyjności MŚP.

Problemem, z którym należy się zmierzyć jest też - jak podkreślił wiceszef MR - słaby wskaźnik powiązania nauki z biznesem. "Próbą rozwiązania tej kwestii było tworzenie klastrów, parków technologicznych czy konsorcjów, czy włączenie do ulgi B+R doktoratów wdrożeniowych czy kosztów współpracy z jednostkami naukowymi.

Jego zdaniem wyzwaniem wciąż pozostaje też np. kooperacja z partnerami zagranicznymi. Chodzi o wymianę wiedzy, otwartość na kontakty. "Abyśmy, jako gospodarka, stali się bardziej kreatywni, musimy nauczyć się współpracy" - np. jeśli jakaś firma z sektora motoryzacyjnego produkuje zagłówki samochodowe, druga halogeny, a trzecia radia - to opłaca im się połączyć pod jedną marką. "Tymczasem firmy patrzą często na swoje indywidualne relacje - a nie rozumieją, że jak się połączą, to mogą stworzyć dużo bardziej skuteczną wspólną politykę sprzedażową, zakupową, inwestowania w nowe technologie. To duże kulturowe wyzwanie, z którym musimy się zmierzyć" - przyznał Mazur.

Jego zdaniem polem, na którym mamy szansę najskuteczniej budować "kulturę innowacyjności", jest szkoła. „Dlatego wspieramy kształtowanie się innowacyjnego myślenia na etapie edukacji szkolnej. Poprzez projekt +Szkoła dla innowatora+ MR promuje m.in. rozwijanie u uczniów umiejętności współpracy poprzez tworzenie projektów grupowych, uczenie praktycznego rozwiązywania problemów, czy kształtowanie postaw proinnowacyjnych” - opisywał.

„W najbliższym czasie chcemy też ogłosić pilotażowy projekt - początkowo w dwóch miastach - w ramach którego swoje pomysły w specjalnie stworzonych centrach będą mogli testować indywidualni innowatorzy. Chcemy stworzyć przestrzeń, w której ludzie, którzy mają pomysły, będą mogli je sprawdzić i spotkać się z innymi innowatorami" - wyjaśnił Mazur. Zapowiedział, że takie centra będą docelowo działały przy wybranych uczelniach w dużych i małych miastach. (PAP)

autor: Magdalena Jarco