Zgodnie z informacjami, które mediom przekazał jeden z pracowników, zwolnienia w Aldi Nord (dokładnie Aldi Financial Hub) obejmują dokładnie jedną trzecią całej krakowskiej kadry; dokładnie mowa nawet o 96 osobach. Jednocześnie firma potwierdziła, że likwidacji ulega cały oddział finansowy, dział techniczny zaś pozostał nienaruszony.

Osoba, która doniosła o zaistniałej sytuacji twierdzi, że wieści o zwolnieniach miały być sporym zaskoczeniem. Decyzja rzekomo została podjęta i ogłoszona przez niemiecką centralę dokładnie 31 lipca 2025 roku.

"Z końcem roku 2025, z powodów operacyjnych planowane jest zamknięcie działu Aldi Finance Hub. Naszym priorytetem jest zapewnienie wszystkim pracownikom dotkniętym tą decyzją należytego szacunku oraz wypełnienie wszelkich obowiązków jako pracodawcy. Pracownikom objętym zmianami oferujemy pakiet odpraw, szkolenia oraz wsparcie w znalezieniu nowego zatrudnienia" - przekazali przedstawiciele Aldi w oświadczeniu.

AI odpowiedzialne za zwolnienia w krakowskim oddziale Aldi?

Decyzja o zwolnieniach i likwidacji całego działu jest zaskoczeniem dla wszystkich i niemal od razu zaczęły pojawiać się domysły, co pchnęło niemieckich włodarzy do takiej decyzji. Jedną z tez jest fakt, iż z miesiąca na miesiąc rośnie role automatyzacji procesów finansowych, które opierają się często na AI.

Dostępne aktualnie narzędzia oraz dynamicznie rozwijający się rynek bazujący właśnie na sztucznej inteligencji jest dla wielu korporacji opcją wyjątkowo kuszącą i tak - według pracowników - mogło być w tym przypadku. Firma mogła bowiem zdecydować się na minimalizację kosztów na naszym rynku, decydując się na pozornie tańsze rozwiązania.

Informacja o zwolnieniach jest także mocnym przeciwieństwem tego, co jeszcze rok temu deklarował dyrektor zarządzający Aldi Tech Hub - Maciej Chojecki. Wówczas podkreślał on, że to właśnie w Krakowie i jego okolicach znajduje się największej specjalistów i ekspertów z dziedziny IT i zlokalizowanie siedziby tam nie było przypadkowe.

Zwolnienia w Krakowie coraz powszechniejszym problemem

Przedstawicielka Grodzkiego Urzędu Pracy (GUP) przekazała w rozmowie z "Gazetą Wyborczą", że zwolnienia w Aldi Nord wpisują się w pewien tren, który da się zaobserwować na krakowskim rynku pracy. Według danych, które przedstawiła, od początku 2025 roku do końca lipca, aż 27 zakładów pracy zgłosiło zamiary przeprowadzenia zwolnień grupowych.

Jest to wyjątkowo duża liczba, bo łącznie może ona objąć ponad 3600 osób. Dodatkowo mowa tutaj o zwolnieniach większych, niż te, które miały miejsce w całym 2024 roku. Nie są to więc statystyki, które mogą napawać pracowników szczególnym optymizmem.

Dane przedstawiane przez GUP potwierdzają także, że najwięcej zwolnień - czyli ponad 44 procent wszystkich - pochodzi bezpośrednio z branży IT. Na drugim miejscu znaleźli się pracownicy działów finansowych; dalej wskazuje się pracowników call center, naukowców biotechnologii czy mechaników samochodowych. Co bardzo ciekawe, najłagodniejsze zwolnienia dotknęły sektor wydawniczy, gdzie z pracą pożegnało się zaledwie 11 osób.