Dwa incydenty wstrząsnęły Litwą. Białoruskie drony przekroczyły granicę
Do pierwszego incydentu doszło 7 lipca w okolicach zamkniętego punktu granicznego w Szumsku. To właśnie tam litewskie służby zidentyfikowały bezzałogowy statek powietrzny, który przyleciał z Białorusi, naruszając przestrzeń powietrzną państwa członkowskiego NATO i Unii Europejskiej.
Drugi przypadek był znacznie groźniejszy. 28 lipca białoruski dron znów przekroczył granicę Litwy. Został odnaleziony dopiero cztery dni później – 1 sierpnia – na poligonie wojskowym w Gaižiunai. Prokurator generalna Litwy Nida Grunskiene poinformowała, że przenosił on dwa kilogramy ładunku wybuchowego.
Litwa nie zamierza udawać, że nic się nie dzieje. Wzywa NATO do działania
Skala zagrożenia zmusiła litewskie władze do działania. Minister spraw zagranicznych Litwy Kestutis Budrys poinformował o incydencie sojuszników z NATO, podkreślając, że nie chodzi już tylko o bezpieczeństwo jego kraju.
– Zwróciłem uwagę na to, że to nie tylko litewska przestrzeń powietrzna, nie tylko litewskie bezpieczeństwo, to przestrzeń powietrzna NATO, bezpieczeństwo NATO, a także bezpieczeństwo Unii Europejskiej – zaznaczył Budrys.
Litwa nie chce już biernie reagować na kolejne prowokacje ze strony Białorusi. Budrys, wraz z minister obrony narodowej Dovile Szakaliene, skierowali oficjalny list do Sekretarza Generalnego NATO, Marka Rutte. W apelu domagają się wzmocnienia obecności sił NATO w regionie oraz rozlokowania nowoczesnych systemów przeciwdronowych.
– Jedną z rzeczy, o które będziemy prosić, jest rozmowa o rozmieszczeniu na naszym terytorium dodatkowych, nawet eksperymentalnych, zdolności i przetestowanie możliwości działania w zmieniających się warunkach – powiedziała minister Szakaliene.
Dwa białoruskie drony nad Litwą. Wilno odpowiada na prowokacje Mińska
Władze Litwy zapowiadają również dalsze działania na arenie międzynarodowej, aby zwiększyć presję dyplomatyczną na Rosję i Białoruś. Kluczowym celem ma być ograniczenie działań wojennych na Ukrainie, które – zdaniem Wilna – są głównym źródłem obecnych prowokacji.
Stosunki między Litwą a Białorusią od dawna są napięte, jednak w ostatnich miesiącach sytuacja zaczęła przypominać otwartą konfrontację. Po stronie litewskiej rośnie przekonanie, że działania reżimu Aleksandra Łukaszenki nie są już tylko prowokacją, lecz świadomą próbą destabilizacji sytuacji na granicy NATO i UE.