Jak rynek finansowy zareagował na eskalację na Bliskim Wschodzie

Zdaniem Rafała Hirscha rynki finansowe nie zareagowały drastycznymi spadkami, ale głównie dlatego, że powietrzny atak Iranu na Izrael miał miejsce w weekend, gdy Wall Street i inne parkiety są bezczynne. Zareagował za to rynek kryptowalut i bitcoin, ale po początkowej kilkuprocentowej wyprzedaży na największej krypto sytuacja się ustabilizowała. Znajdujemy się jednak w stanie zawieszenia. Ekspert podkreśla, że Izrael może naciskać na nałożenie sankcji na Iran, co zazwyczaj skutkuje zmniejszeniem podaży ropy z tego kraju. To jak wiemy, powinno przełożyć się na wzrost ceny ropy i ciążyć na inflacji.

Cięcie stóp procentowych w UE i USA

Reklama

Rynki są coraz bardziej niedźwiedzie w ocenie potencjalnej przyszłej polityki Fedu i EBC - zauważa Hirsch. O ile jeszcze na początku roku panował względny konsensus, że amerykańska Rezerwa Federalna i bank centralny strefy euro obniżą stopy kilka razy w tym roku, o tyle obecnie pojawiają się coraz większe wątpliwości, czy Fed nie utrzyma swojej jastrzębiej strategii na dłużej. Zdaniem Tejchmana utrzymanie wysokiego kosztu pieniądza to może być duży problem dla małych firm z USA, przede wszystkim startupów.

Słaby złoty i rosnące rentowności obligacji

Sytuacja na Bliskim Wschodzie i w USA szkodzi złotemu, który w ciągu blisko tygodnia stracił wobec dolara kilkanaście groszy. To bardzo duża zmiana - mówi Hirsch. Mocno w ostatnich dniach wzrosły także rentowności polskich papierów skarbowych. Powód? Choćby to, że w okresach rosnącej geopolitycznej niepewności rośnie awersja rynków do aktywów z gospodarek wschodzących, a inwestorzy wolą lokować kapitał na przykład w złocie czy dolarze. Rosnące rentowności polskich obligacji to problem dla ministra finansów, oznaczają bowiem wzrost kosztu zaciągania i obsługi publicznego długu.

Cała rozmowa w materiale wideo