W poniedziałek GUS opublikował dane o inflacji w marcu. Wyniosła ona 2 proc. w ujęciu rocznym (0,2 proc. w ujęciu miesięcznym), a więc okazała się wyższa, niż GUS podawał we wstępnym odczycie, w którym szacował inflacja na 1,9 proc. W lutym inflacja wyniosła 2,8 proc.

Ile wyniosła inflacja bazowa w marcu?

„Wciąż wysokie tempo wzrostu cen usług (6,6 proc. r/r) przy niskim wzroście cen towarów (0,4 proc. r/r). 2/3 dotychczasowej dezinflacji w Polsce to efekt odwracania (zewnętrznych) szoków podażowych, tylko 1/3 wynika ze spadku inflacji bazowej” – napisali ekonomiści ING BSK Rafał Benecki i Adam Antoniak w komentarzu do danych GUS.

Reklama

Oszacowali, że w marcu inflacja bazowa wyniosła ok. 4,6 proc. Uznali, że jest to poziom „niekomfortowy wysoki” i dodali, że wzrost miesięczny inflacji bazowej wyniósł 0,5 proc.

„Marzec to był tegoroczny dołek CPI. Ostatnie miesiące przyniosły nieco szybszy spadek inflacji i poprawę perspektyw CPI. Spodziewamy się wzrostu inflacji do 4,8 proc. r/r w grudniu oraz średnio 3,7 proc. r/r.” – stwierdzili ekonomiści ING.

Największe zagrożenie

W komentarzu wskazali, że głównym zagrożeniem dla wzrostu inflacji w Polsce nie jest podniesienie stawek VAT na żywność czy uwolnienie cen energii, które według nich nastąpi stopniowo. Ich zdaniem największym zagrożeniem jest „uporczywość inflacji bazowej, na którą polityka pieniężna ma wpływ”.

„W ostatnim czasie nieco obniżyliśmy nasze prognozy bazowe. Z drugiej jednak strony widzimy nowe zagrożenia. Właśnie rozpoczyna się ożywienie gospodarcze, napędzane rekordowo wysokim tempem dochodów. Poza Polską przeszliśmy prawdopodobnie dołek w globalnym cyklu surowcowy. Geopolityka podniosła ceny ropy a napięta sytuacja podażowa i powolne odbicie Chin ceny metali. Uporczywość bazowej to ciemny punkt w ogólnie optymistycznym obrazie dezinflacji w Polsce i to jest główne zagrożenie dla trwałości dezinflacji w Polsce. Niestety, nie słyszymy tego z NBP" - poinformowali Rafał Benecki i Adam Antoniak.

Ekonomiści dodali, że nie widzą "miejsca na cięcie stóp w tym roku".

autor: Marek Siudaj