Taka rada, jego zdaniem, jest szczególnie potrzebna, bo wiele ustaw ma niepokojąco negatywny wpływ na firmy, ich otoczenie rynkowe i finanse publiczne.

"1 grudnia 2020 r. Tomasz Grodzki, marszałek Senatu, wręczy nominacje 10 członkom rady gospodarczej. W tym gronie znaleźli się wybitni polscy przedsiębiorcy: Zbigniew Jakubas, Multico; Małgorzata Adamkiewicz, Adamed; Arkadiusz Muś, Pres Glass; Adam Kiciński, CD Projekt; Henryk Orfinger, Dr Eris; Jerzy Krzanowski, Nowy Styl; Bogdan Kaczmarek, Com40, Big Star; Michał Świerczyński, X-com; prof. Jerzy Hausner, były wicepremier i członek RPP; Sławomir Dudek, główny ekonomista Pracodawców RP" - informuje "Puls Biznesu".

Gazeta zapytała marszałka Senatu m.in. o to, po co mu rada gospodarcza. "Pozycja Senatu w obecnym układzie jest diametralnie inna niż w kadencjach po 1989 r., bo większość w nim jest inna niż w Sejmie. To oznacza, że ciąży na nas większa odpowiedzialność - mnóstwo aktów prawnych przychodzących do nas z Sejmu było procedowanych w ekspresowym tempie i zawierają proste błędy. Poprawiamy je, możemy także eliminować złe pomysły rządzącej koalicji. Działają już zespoły do spraw konstytucyjności, ochrony zdrowia, praworządności. Była luka - gospodarka" - mówi Grodzki.

Reklama

"Rada jest szczególnie potrzebna w sytuacji, gdy wiele ustaw ma niepokojąco negatywny wpływ na gospodarkę, firmy i finanse publiczne. Jestem niezwykle rad, że tak wybitne osoby będą doradzać senatorom" - dodał.

Grodzki odniósł się do pytania, czy rolą rady będzie opiniowanie rządowych projektów reform. "Tak, ale nie tylko. Rada ma inicjować projekty, które potem senacki zespół przekuje w konkretne projekty ustaw. Senat będzie korzystał z inicjatywy ustawodawczej" - wyjaśnił marszałek. (PAP)

Autor: Marcin Musiał