Uczestnicy sobotniego kongresu w trakcie porannej sesji omówią m.in. kwestie związane z działaniami niezbędnymi do poprawy sytuacji demograficznej w krajach Europy, polepszenia w nich kondycji przemysłu, a także zapewnienia niezależności energetycznej.

W drugiej części wydarzenia organizowanego w stołecznym hotelu VP Plaza Espana Design przy Placu Hiszpańskim omawiane będą m.in. zagadnienia dotyczące ochrony granic Unii Europejskiej przed masowym napływem nielegalnie przekraczających granice migrantów.

Sobotnie spotkanie w Madrycie stanowi kontynuację prac rozpoczętych podczas szczytu partii konserwatywnych w Warszawie, który odbył się na początku grudnia 2021 r.

W kongresie w stolicy Hiszpanii biorą udział m.in. premier Mateusz Morawiecki (PiS), premier Węgier Viktor Orban (Fidesz), a także szefowa francuskiego Zjednoczenia Narodowego Marine Le Pen.

Reklama

Premier Morawiecki podkreślał konieczność solidarności państw europejskich

Premier Mateusz Morawiecki podczas spotkania partii konserwatywnych w Madrycie w sobotę mówił m.in. o zagrożeniach ze strony Rosji, podkreślał wagę suwerenności i solidarności państw europejskich - wynika z informacji PAP uzyskanych od uczestników spotkania.

Według relacji jednego z uczestników spotkania, premier Węgier Victor Orban w kontekście napięć między Rosją a Zachodem ocenił, że z Madrytu czy Paryża może trudniej dostrzec rozmiar niebezpieczeństwa, ale z perspektywy Węgier, Polski, czy państw bałtyckich jest to realne zagrożenie. "Liczę na pomoc wszystkich w deeskalacji sytuacji" - miał mówić Orban.

Z kolej szefowa francuskiego Zjednoczenia Narodowego Marine Le Pen miała zaznaczyć że Unia stoi za bardzo z boku konfliktu z Rosją. I podkreślała że Francja chce doprowadzić do deeskalacji napięć na wschodniej flance NATO/UE.

"Potępiamy wszystkie działania, które mogą być zagrożeniem dla integralności terytorialnej suwerennych państw" - miała mówić Le Pen.

Lider organizującej spotkanie hiszpańskiej partii Vox Santiago Abascal poruszał m.in. temat energii. Hiszpański polityk miał podkreślać, że potrzebne jest - pozbawione ideologicznych uprzedzeń - porozumienie na rzecz taniej, zrównoważonej energii, w tym atomowej.

Holender Rob Roos mówił o wysokich cenach energii w Europie i - jak przekazało źródło PAP - winił za to dyrektywy europejskie; wyraził opinie, że Fit for 55 jest szkodliwy.

Źródło PAP przekazało też, że Aurelian Pavelescu z Rumunii mówił o ataku upolitycznionych sędziów na polską i rumuńską konstytucję i o tym, że zagraża to stabilności Unii.