W ten sposób - czytamy na portalu - potwierdziły się ustalenia wPolityce.pl z początku listopada. Chodzi o uchwałę połączonych (niepełnych) Izb Sądu Najwyższego ze stycznia 2020 roku.

Według portalu, sprawa znajdowała się w gestii sędziego Piotra Schaba, Nadzwyczajnego Rzecznika Dyscyplinarnego i jednocześnie prezesa Sądu Apelacyjnego w Warszawie. To on wystąpił do prof. Gersdorf, by ta wyjaśniła okoliczności, w których doszło do posiedzenia Izb SN w styczniu 2020 roku. To wtedy, niezgodnie z konstytucją i z pominięciem sporu kompetencyjnego, tzw. starzy sędziowie Sądu Najwyższego podważyli status sędziów i samej Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego.

Pełnomocnik Gersdorf sędzia Piotr Prusinowski z SN pytany przez portal stwierdził, że "nie wie nic o oficjalnych zarzutach dla prof. Gersdorf". Sprawy nie chciał w środę skomentować inny pełnomocnik byłej I Prezes SN, adwokat Piotr Zemła - czytamy na portalu.

amk/ par/

Reklama