Rzecznik chińskiej ambasady w Waszyngtonie powiedział, że wysuwane wobec Chin oskarżenia o wykorzystywanie narzędzi sztucznej inteligencji (AI) do tworzenia fałszywych kont w mediach społecznościowych stanowią "złośliwe spekulacje" i wynikają z uprzedzeń. Chiny, zdaniem ambasady, opowiadają się za bezpiecznym wykorzystaniem sztucznej inteligencji.

Media społecznościowe w rękach spec służb

Microsoft opublikował raport z badań, w których ustalił, że konta w mediach społecznościowych były częścią podejrzanej chińskiej operacji informacyjnej. Kampania była podobna do działań, które Departament Sprawiedliwości USA przypisał "elitarnej grupie w (chińskim) Ministerstwie Bezpieczeństwa Publicznego" - przekazał Microsoft.

Reklama

Lista "ofiar" ataku chińskich trolli

Badacze nie określili w raporcie, które platformy mediów społecznościowych zostały zaatakowane, ale stanowiące jego ilustracje zrzuty sugerowały, że informacja dotyczyła Facebooka i Twittera, obecnie znanego jako platforma X. W raporcie podano nieliczne przykłady działania podejrzanych kont, lecz nie wyjaśniono szczegółowo, w jaki sposób badacze przypisali posty Chinom.

Sztuczna inteligencja tworzy teksty polityczne

Rzecznik Microsoftu powiedział dziennikarzom Reutera, że firma zastosowała model, opierający się na "dowodach technicznych, behawioralnych i kontekstowych". Zdaniem firmy strona chińska zaczęła wykorzystywać technologię sztucznej inteligencji generatywnej przed kilkoma miesiącami do tworzenia treści o charakterze politycznym w języku angielskim.

Pełna profesjonalizacja działań

Sztuczna inteligencja może tworzyć obrazy czy tekst od podstaw, w rezultacie uzyskując przekazy znacznie atrakcyjniejsze, "niż niezręczne wizualizacje, używane przez chińskie podmioty państwowe w poprzednich kampaniach, które opierały się na kolażach zdjęć stockowych i innych ręcznych projektach graficznych" - napisali badacze.

Rzecznik Microsoftu powiedział, że zidentyfikowane konta zgłaszały swoją lokalizację w USA, a także publikowały amerykańskie hasła polityczne i udostępniały hashtagi związane z krajowymi kwestiami politycznymi.

Rząd USA oskarżył Rosję o ingerencję w wybory w 2016 r. za pomocą kampanii w mediach społecznościowych i ostrzegł przed kolejnymi wysiłkami Chin, Rosji i Iranu, aby wpłynąć na wyborców.

os/ mal/