Była to trzecia, w przeciągu zaledwie dwóch miesięcy, zmiana stóp przez bank centralny strefy euro, co świadczy o coraz trudniejszej sytuacji gospodarki Starego Kontynentu. Początkowo wydawało się, iż decyzja ECB pozostanie bez wpływu na eurodolara, który przez większą część dnia poruszał się w przedziale 1,2600 – 1,2700.

Po południu jednak euro zaczęło się dynamicznie umacniać względem dolara, a kurs EUR/USD przebił poziom 1,2700.Złoty nad ranem przekroczył poziom 3,9000 za euro, słabł również wyraźnie w stosunku do dolara osiągając poziom 3,0900 USD/PLN.

Około godziny 15:00 polska waluta nieznacznie zyskiwała na sile, trudno jednak wskazać czynniki mogące przemawiać za dalszym jej umocnieniem. Utrzymująca się niepewność w stosunku do walut regionu, słabsze perspektywy dla krajowej gospodarki i zapowiedź dalszych obniżek stóp przez Radę Polityki Pieniężnej wzmagają presję na polską walutę. Sytuacji nie poprawia problem wystawionych przez rodzime spółki opcji walutowych, które w przypadku zrealizowania przez ich posiadaczy, mogą wymuszać zakup euro po cenie rynkowej, nawet przy bardzo słabej złotówce.

Wobec dolara tracił też funt, przebijając najniższy od kilku lat poziom 1,4500 GBP/USD. Obniżka przez BOE stóp o całe 100 punktów bazowych osłabiła zaufanie inwestorów do brytyjskiej gospodarki. Utrzymująca się awersja do ryzyka w dalszym ciągu umacnia za to jena, poruszającego się od kilku dni w trendzie bocznym, który może być kontynuowany do końca tygodnia.

Reklama