Otwarcie bazy w Redzikowie

W środę nastąpi oficjalne otwarcie amerykańskiej bazy antyrakietowej w Redzikowie (woj. pomorskie). W wydarzeniu będzie brał udział prezydent Andrzej Duda wraz z wicepremierem, ministrem obrony narodowej Władysławem Kosiniakiem-Kamyszem oraz przedstawicielami Sojuszu Północnoatlantyckiego.

Minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski przypomniał, że jest to pierwsza stała instalacja sił zbrojnych Stanów Zjednoczonych na terenie Polski oraz że jej budowa została zainicjowana jeszcze za prezydentury republikańskiego Georga Busha. "Trochę to trwało, ale ta budowa świadczy o geostrategicznej konsekwencji Stanów Zjednoczonych" - zauważył szef polskiej dyplomacji w nagraniu opublikowanym na platformie X.

Reklama

Przyznał, że "ma osobistą satysfakcję" z otwarcia bazy. "20 sierpnia 2008 roku podpisałem umowę z sekretarz stanu Condoleezzą Rice dotyczącą instalacji elementów tarczy antyrakietowej w Polsce" - przypomniał. "Negocjacje były niełatwe, ale zakończyły się umową korzystną dla Rzeczpospolitej" - ocenił minister.

Dodał przy tym, że wielokrotnie podkreślał w rozmowach z zagranicznymi partnerami, że w kwestii bezpieczeństwa i polityki zagranicznej "polskie elity pozostają zgodne - działamy razem"

Elementy tarczy antyrakietowej chronią również Polskę

Jak mówił, umowa zawarta z USA zakłada, że elementy tarczy antyrakietowej chronią nie tylko Stany Zjednoczone, ale także Polskę. "Dzięki niej (umowie) po raz pierwszy pojawiły się u nas amerykańskie wyrzutnie PATRIOT, a następnie samoloty F16 zaczęły patrolować polskie niebo" - powiedział Sikorski. Zaznaczył, że "sojusz polsko-amerykański jest silny, niezależnie kto rządzi w Warszawie i Waszyngtonie".

Czym jest baza w Redzikowie?

Baza w Redzikowie stanowi część amerykańskiej tzw. tarczy antyrakietowej, mającej chronić USA i ich europejskich sojuszników przed atakami pociskami balistycznymi, przede wszystkim z Iranu.

W bazie zainstalowany jest m.in. system Aegis Ashore – lądowy odpowiednik montowanego na okrętach systemu antyrakietowego Aegis, służącego do obrony przed pociskami balistycznymi. Wyposażone w ten system baza w Redzikowie, obok bliźniaczej bazy w rumuńskim Deveselu, ma służyć do obrony Europy przez pociskami średniego (1000-3000 km) i pośredniego (3000-5500 km) zasięgu.

Choć baza w Deveselu osiągnęła sprawność operacyjną już w 2016 r., instalacja w Redzikowie - jej budowa rozpoczęła się w 2016 r. - zmagała się z wieloma opóźnieniami i zostanie ostatecznie otwarta dopiero sześć lat po pierwotnie planowanym terminie. Pentagon główną winę zrzucił na podwykonawcę odpowiedzialnego za konstrukcję bazy, ale na opóźnienia wpłynęła też m.in. pandemia Covid-19.

W grudniu ub.r. baza została oficjalnie przekazana US Navy; władzy amerykańskie informowały wtedy, że baza musi przejść jeszcze modernizację systemów i sieci komputerowych, po czym będzie "w pełni zintegrowanym i przetestowanym elementem systemu obrony przeciwrakietowej USA", zostanie także włączona w struktury dowodzenia NATO.

Oddanie bazy to jeden z ostatnich kroków w ramach realizowanego od lat amerykańskiego programu European Phased Adaptive Approach (EPAA), który stanowi amerykański wkład w zintegrowany system obrony powietrznej i przeciwrakietowej NATO.(PAP)