W niedzielnych wyborach Fijołek pokonał w II turze Waldemara Szumnego z PiS, którego poparło 45,10 proc. wyborców.

Konrad Fijołek ma 47 lat, z wykształcenia jest socjologiem, od 2002 r. nieprzerwanie zasiadał w radzie miejskiej. W latach 2006-2010 pełnił funkcję przewodniczącego Rady Miasta Rzeszowa, będąc najmłodszą osobą w historii miasta na tym stanowisku. Od 2010 r. był wiceprzewodniczącym RM.

Fijołek Rzeszowem rządzi od czerwca 2021 r., kiedy wygrał przedterminowe wybory. Na stanowisku zastąpił prezydenta Tadeusza Ferenca, którego był bliskim współpracownikiem. Za Fijołkiem stanęła wówczas niemal cała zjednoczona opozycja. Wybory wygrał w pierwszej turze, uzyskując ponad 56 proc. poparcie.

Jego konkurenci – ówczesna wojewoda podkarpacka Ewa Leniart, popierana przez PiS, otrzymała 23,62 proc. głosów, wiceminister sprawiedliwości Marcin Warchoł (Solidarna Polska) 10,72 proc., a poseł Konfederacji Grzegorz Braun 9,15 proc.

Reklama

Jak mówił wówczas Fijołek, jego zwycięstwo to był efekt jedności opozycji. „Ten efekt jest piorunujący. Nasza kampania pokazała, że odejście od skłócania obywateli, postawienie na pozytywny przekaz i autentyczne otwarcie na obywateli to przepis na sukces” – mówił prezydent Rzeszowa.

Jego niespełna trzyletnia kadencja przypadła na trudny czas, najpierw była pandemia COVID-19, potem wybuchła wojna w Ukrainie.

W tej kampanii wyborczej Fijołek podkreślał, że mimo niepełnej kadencji wiele inwestycji udało mu się zrealizować. W tym kontekście wielokrotnie wymieniał m.in. remont basenu do skoków przy ul. Matuszczaka, budowę Rzeszowskiego Centrum Komunikacyjnego czy przebudowę ulicy Warszawskiej.

Za kadencji Fijołka rozpoczęła się również długo oczekiwana inwestycja – budowa Wisłokostrady. Powstały też w Rzeszowie nowe parki kieszonkowe, nasadzonych zostało również setki drzew i krzewów.

„Udało się odkupić Kino Zorza, aby kolejne pokolenia rzeszowian mogły w nim oglądać filmy. Także w oryginalnych wersjach, bo niezmiennie od lat stawiam na edukację językową. Wprowadziłem do rzeszowskich szkół i przedszkoli program dwujęzyczności, aby nasi najmłodsi obywatele nie mieli bariery językowej. To z czego szczególnie jestem dumny to miejski program finansowania in vitro” – mówił w kampanii Fijołek.

Oponenci prezydenta zarzucali mu m.in., że większą uwagę przykłada do działań PR-owych niż do inwestycji w mieście.

Fijołek lubi podkreślać w swoich wystąpieniach, że jest rzeszowianinem od urodzenia, tu się wychował i chodził do szkół.

Polityk szedł do wyborów z hasłem „Rzeszów jest najważniejszy”. Jest to takie samo hasło, jakie miał w czasie kampanii w 2021 r. „Dla nas to hasło jest cały czas aktualne. Przed polityką tą dużą i małą, interesami poszczególnych grup. Rzeszów jest zawsze najważniejszy” – mówił w ankiecie PAP.

W czasie kampanii podkreślał, że chce się zająć m.in. zmniejszeniem korków w mieście oraz osiedlowymi inwestycjami. Deklarował również, że chce dokończyć projekty, które zaczął w minionej kadencji, wymienił m.in. budowę aquaparku czy łącznika drogowego ulic Warszawskiej i Krakowskiej.

Do tegorocznych wyborów startował z poparciem m.in. PO, Nowej Lewicy i Polski 2050 oraz wielu lokalnych stowarzyszeń.

W I turze Fijołka, który startował w własnego komitetu Rozwój Rzeszowa, poparło 37,91 proc. mieszkańców, drugiego Szumnego z PiS 23,24 proc.

Po ogłoszeniu wyników Fijołek mówił, że ten wynik bardziej go motywuje niż rozczarowuje.

Przed II turą wyborów swoje poparcie przekazał mu również poseł PSL Adam Dziedzic, który w I turze uzyskał niemal 9 proc. poparcie. Na głosowanie na Fijołka namawiał również szef ludowców, wicepremier, minister ON Władysław Kosiniak-Kamysz.

Żona Fijołka, Magdalena jest menadżerem i doradcą gospodarczym z doświadczeniem w międzynarodowych korporacjach przemysłu lotniczego. Mają syna, który jest uczniem jednej z rzeszowskich szkół podstawowych.

Fijołek nie będzie miał większości w 25-osobowej radzie miasta. Jego klub stracił w tych wyborach aż siedmiu radnych i teraz będzie liczył zaledwie 5 osób. Jego dotychczasowy koalicjant - KO, będzie miała 7 radnych. Do większości będzie brakowało im jednego głosu. Największy klub utworzy PiS – 9 radnych. Czworo radnych będzie liczył klub Stowarzyszenie Razem dla Rzeszowa. (PAP)

Autor: Wojciech Huk