Loma Linda. „To nie jest żadne egzotyczne miejsce"

Historię mieszkańców Loma Lindy (USA) można poznać w dokumencie Netflixa „Żyć 100 lat: Tajemnice niebieskich stref". Amerykański dziennikarz Dan Buettner przedstawia tam receptę na długowieczność według Adwentystów Dnia Siódmego.

„Najbardziej szokuje lokalizacja, w której ci ludzie tak długo żyją. To nie jest żadne egzotyczne miejsce, ta +niebieska strefa*+ jest na amerykańskim przedmieściu. [...] Gdy pierwszy raz przyjechałem do miasta Loma Linda, wylądowałem na lotnisku w Los Angeles, wynająłem auto i jechałem około 2 godzin autostradą San Bernardino (która liczy 6 pasów ruchu w jednym kierunku) i pierwsze, co zobaczyłem, to była restauracja typu fast food. Pomyślałem: czy to na pewno tutaj?" – wspomina Buettner.

Reklama

Pamiętają o aktywnym trybie życia

Z badań wynika, że adwentyści z Loma Lindy żyją średnio dłużej niż przeciętni Kalifornijczycy (mężczyźni o ok. 7,3 lat; kobiety o ok. 4,4 lat).

Wspólnota utrzymuje aktywny styl życia. Sport i spotkania ze znajomymi to stałe punkty w ich grafiku. „[...] Chodzi o codzienną rutynę. By żyć długo potrzebne są ćwiczenia i społeczność. Z depresją nie pożyje się za długo" – mówi 84–letnia lekarka Loida Medina, która „sprowadziła pickleball do Loma Lindy".

„Rozmawiamy ze sobą, jakbyśmy byli w liceum (nawet nowi ludzie stają się przyjaciółmi). Do długowieczności przyczynia się poczucie, że jest się potrzebnym, każdy potrzebuje zainteresowania" – dodaje kobieta, opowiadając o spotkaniach na korcie.

Wśród członków wspomnianej grupy jest również sporo osób zaangażowanych w wolontariat. „Wolontariusze mają lepszą pamięć, lepiej nawiązują kontakty z innymi, a nawet są szczęśliwsi. To wiąże się z aktywnością fizyczną i daje poczucie sensu, bo człowiek skupia się na kimś innym. To potężny, a jednocześnie niedoceniany aspekt w kontekście długowieczności" – opowiada Dan Buettner.

„Niebieskie strefy". Dieta mieszkańców Loma Lindy

Założycielka Kościoła Adwentystów Dnia Siódmego (Ellen White –red.) twierdziła, że „miała wizję dotyczącą prowadzenia dobrego stylu życia" – mówi dr Joan Sabate z Loma Linda University (LLU). „Zaproponowała coś w rodzaju diety wegetariańskiej".

W ich jadłospisie nie chodzi o zupełne pozbycie się mięsa z kuchni, ale o to, by znalazły się tam głównie: owoce, rośliny strączkowe, zboża i warzywa.

84–letnia Loida Medina przyznaje, że wcześniej jadła mięso, ale jej poziom cholesterolu wzrastał. „Nie chciałam brać leków. Powoli przeszliśmy na wegetarianizm" – wspomina kobieta. Jaki był efekt zmiany? „Mam lepszą odporność, lepszy poziom cholesterolu" – przyznaje.

W diecie adwentystów około 60 proc. to owoce i warzywa, natomiast ryby i mięso to ok. 5 proc. Jak wyglądają miejsca, gdzie można kupić artykuły spożywcze w Loma Lindzie? W marketach „dominują produkty roślinne. Są ogromne kosze orzechów i nasion, wielka sekcja warzyw i owoców, a także sekcja ze sztucznym mięsem. Wszystko wygląda inaczej niż w zwykłym sklepie".

„Samo mięso może powodować niektóre choroby" (jak. np. cukrzycę, niektóre nowotwory) – mówi dr Sabate. W ciągu ostatnich 20 lat badania wykazały, że w żywności roślinnej istnieją składniki nie występujące w produktach zwierzęcych, „a które są niezbędne dla zdrowia i wpływają na długowieczność [...]".

„Po prostu się wyłączają"

„Amerykanie mają obsesję na punkcie szybkiego powrotu do zdrowia. Jednak z moich obserwacji wynika, że należy dbać o zdrowie nie przez kilka miesięcy, tylko latami czy przez całe życie. Adwentyści wzmacniają te nawyki w każdą sobotę, która jest dniem świętym" – opowiada Dan Buettner. „[...] Przez 24 godziny (między zachodem słońca w piątek a zachodem słońca w sobotę) po prostu się wyłączają".

88–letni David Taylor, mieszkaniec Loma Lindy, zaznacza, że w tym przypadku nie chodzi wyłącznie o „leżenie, a prawdziwy odpoczynek, czyli zadowolenie". „To spora różnica" – tłumaczy mężczyzna. „Martwienie się w niczym nie pomoże (zabiera jedynie siłę i zdrowie)" – dodaje.

Mieszkańcy +niebieskiej strefy+ w USA pokazują, jak ważne w naszym życiu jest środowisko oraz to, z jakimi ludźmi spędzamy czas. „Dobrze jest mieć wegetarianina lub weganina w swoim otoczeniu, bo mogą nauczyć cię diety roślinnej. Nie wiem, czy to pomoże dostać się do nieba, ale wiem, że zapewni ludziom zdrowe nawyki, a w tym tkwi siła" – podsumowuje Buettner.

*„Niebieskie strefy" – miejsca, w których lokalnej społeczności udaje się częściej osiągnąć długowieczność, a nawet przekroczyć 100 lat.