Naukowcy z Uniwersytetu Wiedeńskiego na reprezentacyjnej próbie 2,3 tys. mieszkańców Austrii sprawdzili wpływ kontaktu z przyrodą na zdrowie psychiczne.

Jak donoszą, czas spędzany na łonie przyrody zmniejsza stres, poprawia działanie układu odpornościowego (który także ma niebagatelne znaczenie dla mózgu), usprawnia funkcje poznawcze, podnosi jakość snu i zwiększa ogólną satysfakcję z życia.

Okazuje się jednak, że nie każdy korzysta z tego w równym stopniu.

Jak pokazało badanie, ludzie z niskimi dochodami co do zasady cierpią z powodu gorszego stanu psychiki niż osoby bogatsze, ale to właśnie w ich przypadku kontakt z naturą daje największe korzyści.

Reklama

Osoby ubogie, które odwiedzały tereny zielone kilka razy w tygodniu, czuły się niemal tak dobrze, jak najbogatsi uczestnicy projektu.

Dotyczyło to zarówno mieszkańców Austrii uwzględnionych całościowo, jak i osób zamieszkujących zurbanizowane tereny Wiednia.

„Wyniki te pokazują, że korzyści dla samopoczucia płynące z odwiedzania przyrody przynajmniej raz w tygodniu przez cały rok są podobne, jak przy zwiększeniu dochodów o tysiąc euro rocznie” – mówi główna autorka badania, Leonie Fian.

Nie wystarczy jednak mieszkać w pobliżu zieleni czy akwenów wodnych. Konieczne jest ich odwiedzanie.

„Szczególnie dla osób o niskich dochodach ważne są informacje o pobliskich, atrakcyjnych, naturalnych terenach rekreacyjnych i dostępie do nich z pomocą transportu publicznego. Powinien być też organizowany łatwo dostępny transport w weekendy” – dodaje Arne Arnberger, współautorka publikacji, która ukazała się w piśmie „Health & Place” (https://doi.org/10.1016/j.healthplace.2024.103175). (PAP)

Marek Matacz