Badanie na temat postaw i kondycji Polaków

Wyniki przeprowadzonego przez CBOS badania postaw przedstawicieli najmłodszych pokoleń dorosłych Polaków: zetek i millenialsów nazywanych też igrekami, zostały zaprezentowane jakiś czas temu w Warszawie na konferencji naukowej "Młodzi Polacy o sobie".

Sytuacja materialna

W swoim referacie poświęconym kondycji psychicznej młodych Polaków Michał Feliksiak z CBOS zaznaczył, że jedną z kluczowych kwestii, która wpływa na samopoczucie badanych, jest ich sytuacja materialna.

"Niezależnie od tego, do którego pokolenia przynależą badani, ich samopoczucie, jeśli mają złą sytuację materialną, jest przeciętnie znacznie gorsze niż samopoczucie tych, którzy swoją sytuację określają jako przeciętną czy też jako dobrą" - stwierdził.

Sytuacja osobista

Kolejnym czynnikiem mocno wpływającym na dobrostan psychiczny jest sytuacja osobista badanych. Według CBOS najlepszym samopoczuciem cechują się osoby, które pozostają w związku, zwłaszcza w związku małżeńskim, a najgorszym - single. Osoby pozostające w związku nieformalnym cechują się względnym dobrostanem psychicznym.

Praktyki religijne

CBOS zbadał również jaki wpływ na samopoczucie ma uczestnictwo w życiu religijnym, wyrażone w badaniu częstością praktyk religijnych. "Okazuje się, że te osoby, które zadeklarowały nieuczestniczenie w praktykach religijnych, odznaczają się nieco gorszym samopoczuciem niż pozostali badani. Z kolei lepszym niż przeciętnie samopoczuciem cechują się ci badani, którzy uczestniczą w praktykach religijnych co najmniej raz w miesiącu" - przekazał Feliksiak.

Im mniej mediów społecznościowych, tym lepiej

Autorzy sondażu zbadali również, jaki wpływ na samopoczucie ma korzystanie z social mediów. Z badania wynika, że osoby, które spędzają w social mediach trzy godziny lub dłużej mają przeciętnie niższą wartość wskaźnika samopoczucia psychicznego niż pozostali badani. Najlepszym samopoczuciem psychicznym charakteryzują się respondenci, którzy zadeklarowali, że korzystają z social mediów mniej niż godzinę dziennie.

Posiadanie i wychowywanie dzieci

W referacie "Postawy wobec rodzicielstwa" Małgorzata Omyła-Rudzka zaznaczyła, że obecnie zdecydowana większość młodych ludzi uważa, że wychowanie dziecka jest dużym wyzwaniem, a posiadanie dzieci wiąże się z wieloma wyrzeczeniami, a także, że można mieć spełnione życie, nie mając dzieci.

"Jednocześnie zdecydowana większość uważa, że trudno pogodzić pracę zawodową z opieką nad dziećmi. Blisko połowa jest zdania, że kobiety pracujące zawodowo są bardziej szanowane niż te wyłącznie zajmujące się domem i dziećmi" - dodała badaczka.

Jednocześnie zastrzegła, że obraz rodzicielstwa wśród zetek i millenialsów nie jest jednoznacznie negatywny. "Młodzi ludzie dostrzegają wiele pozytywnych aspektów posiadania dzieci. Uważają, że dzięki rodzicielstwu można się wiele nauczyć, że posiadanie dzieci sprawia wiele radości oraz, że rodzicielstwo to naturalny etap w życiu człowieka" - mówiła.

Według Omyły-Rudzkiej, kobiety wyraźnie częściej niż mężczyźni uważają, że w obecnych czasach wychowanie dziecka jest dużym wyzwaniem i częściej przypisują większe znaczenie pracy zawodowej. Uważają, że praca jest źródłem większego prestiżu niż zajmowanie się dziećmi. Zdaniem badaczki mężczyźni częściej traktują posiadanie dziecka w kategoriach obowiązku wobec społeczeństwa.

Młodzi chcą mieć dzieci, ale z jakiegoś powodu ich nie mają

"Można powiedzieć, że młodzi ludzie chcą mieć dzieci, ale z jakiegoś powodu ich nie mają, albo nie mają ich tyle, ile by chcieli mieć" - oceniła.

Jak wyjaśniła, w przypadku pierwszego dziecka na pierwszy plan wysuwa się niechęć do posiadania dzieci własna lub partnera albo partnerki, potrzeba niezależności, a dopiero potem sytuacja materialna. Natomiast, jeśli mowa jest o kolejnym dziecku, to właśnie ta sytuacja materialna odgrywa istotną rolę w pierwszej kolejności, a potem sytuacja zawodowa.

Badanie zostało zrealizowane jesienią 2024 r. na reprezentatywnej próbie 1,5 tys. osób. Badaniem objęte zostały dwa pokolenia: pokolenie Y, czyli osoby, które w momencie badania miały od 30 do 44 lat i pokolenie Z, czyli osoby dorosłe od 18 do 29 roku życia.(PAP)