Jedyny, który spełnił wszystkie wymagania

Jak poinformował na x.com wicepremier i szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz, szwedzki Saab był jedynym oferentem, którego propozycja spełniła wszystkie oczekiwania polskiej Marynarki Wojennej. –„To naczelne kryterium – zdolności operacyjne okrętów” – podkreślił. Okręty A26 to jednostki nowej generacji, zaprojektowane z myślą o działaniach w wodach przybrzeżnych i otwartych akwenach – idealne na Bałtyk.

W ramach kontraktu Szwedzi nie tylko dostarczą sprzęt, ale również zainwestują setki milionów złotych w polski przemysł stoczniowy i zakupią uzbrojenie w Polsce – w tym jednostki ratownicze zbudowane w naszych stoczniach.

Marynarze nie będą czekać bezczynnie

Zanim jednak nowe jednostki trafią do służby, co nastąpi po 2028 roku, Polska otrzyma tzw. „zdolność pomostową”, czyli tymczasowy, nowoczesny okręt szkoleniowy. Ma to być jednostka typu A19, która pozwoli polskim załogom zdobyć doświadczenie i przesiąść się na nową technologię.

ikona lupy />
Okręt podwodny A19 / Forsal.pl / Mate 2nd Class Patricia R. Totemeier, U.S. Navy Photo

„Nie zmarnujemy ani chwili. Już w przyszłym roku nasi marynarze rozpoczną szkolenia w Szwecji, a w 2027 r. do służby trafi okręt pomostowy” – zapowiedział Kosiniak-Kamysz.

Nowa architektura bezpieczeństwa na Bałtyku

Wybór Szwecji nie jest przypadkowy, to państwo, które właśnie dołączyło do NATO i dzieli z Polską wspólne interesy w regionie Morza Bałtyckiego. Jak podkreślił szef MON: „Budujemy nową architekturę bezpieczeństwa. To wielki dzień dla państwa polskiego i Marynarki Wojennej RP”.

Do końca roku planowane jest podpisanie umowy międzyrządowej, a pełny kontrakt ma zostać sfinalizowany do połowy 2026 roku. Koszty projektu nie zostały jeszcze ujawnione – będą ustalane w umowie wykonawczej z producentem.

Siedmiu kandydatów, jeden zwycięzca

Program Orka cieszył się ogromnym zainteresowaniem. Oferty złożyły m.in. firmy z Niemiec (thyssenkrupp), Francji (Naval Group), Włoch (Fincantieri), Korei Południowej (Hanwha Ocean i Hyundai Heavy Industries) oraz Szwecji (Saab). Ostateczna rekomendacja padła na szwedzkiego producenta.

Poseł i wiceminister obrony narodowej Cezary Tomczyk napisał w serwisie X:

"Orka!!!

⭕️Wybór padł na Królestwo Szwecji.

⭕️To jedyny okręt, który spełnił wszystkie wymagania polskiej Marynarki Wojennej. To naczelne kryterium.

⭕️Szwecja zainwestuje też setki milionów złotych w polski przemysł stoczniowy.

⭕️Szwecja dokona też zakupów polskiego uzbrojenia, o szczegółach będziemy informować wkrótce. To wielki dzień dla Polski i Marynarki Wojennej RP!"

Nowa era dla polskiej floty

Choć Polska nigdy oficjalnie nie zrezygnowała z sił morskich, to ostatnie dekady nie były łaskawe dla naszej floty podwodnej. Zakup trzech A26 oraz udział polskich stoczni w ich budowie oznaczają odrodzenie Marynarki Wojennej RP. Dobrym sygnałem jest także trwająca budowa okrętów typu "Miecznik".

ikona lupy />
Grafika prezentująca fregatę wielozadaniową typu Miecznik. Polska zakupiła trzy takie okręty. / PGZ SW/Materiały prasowe

Wybór Szwecji to nie tylko decyzja strategiczna, ale także sygnał: Polska chce być silnym graczem na Bałtyku i mieć wpływ na bezpieczeństwo regionu.