Już połowa Polaków ogląda je w sieci. Najchętniej wybierają tytuły amerykańskie, ale rośnie popularność rodzimych produkcji.
Podczas gdy w tradycyjnej telewizji nawet najpopularniejsze seriale sukcesywnie tracą widzów, rośnie zainteresowanie tytułami dystrybuowanymi w internecie. Oglądanie ich na różnych platformach internetowych w badaniu VideoTrack agencji Wavemaker zadeklarowało prawie dwie trzecie (64 proc.) polskich internautów mających co najmniej 16 lat – co oznacza połowę całej populacji w tym wieku. Z poprzedniej edycji tego badania wynikało, że w 2017 r. seriale oglądało 55 proc. internautów, czyli 39 proc. Polaków.
Trochę mniej niż połowa widzów internetowych (45 proc.) ogląda od razu więcej niż dwa odcinki danego tytułu. Ten zwyczaj – binge-watching – jest szczególnie rozpowszechniony w młodym pokoleniu: postępuje tak dwie trzecie 16–24-latków. Jeśli chodzi o długość, preferowane są standardowe, trwające ok. 45 minut odcinki (odpowiedziało tak 40 proc. respondentów), a najmniej popularne odcinki ponadgodzinne (tylko 3 proc.). Co dziesiąty internauta lubi krótkie formy do 20 minut, a co piąty – odcinki najwyżej półgodzinne. Najmłodsi badani – wbrew powtarzanym często opiniom o ich upodobaniu do krótkich materiałów wideo – nie różnią się pod tym względem od pozostałych widzów.
>>> CAŁY TEKST W CZWARTKOWYM WYDANIU DGP