„W momencie, kiedy nie było dostępu do legalnej rozrywki, a w okresie pandemii było to dość oczywiste ze względu na restrykcje, zauważyliśmy przede wszystkim migrację gracza do naszego kanału online, a więc do jedynego legalnego kasyna internetowego. Z drugiej strony jesteśmy przekonani, że część graczy zmigrowała do szarej strefy, która się odradza” – mówi Olgierd Cieślik, prezes zarządu Totalizatora Sportowego.

„Dla nas najpoważniejsze wyzwanie to przyciągnięcie dobrą ofertą i rozrywką tego gracza z powrotem do legalnych kanałów, czyli do naszych salonów gier na automatach” – dodaje.

Totalizator Sportowy otworzył w Rembertowie swój 600 salon gier na automatach, w ciągu kolejnych 30 dni liczba salonów ma wzrosnąć do 700, a do końca roku ma powstać dodatkowe 300 punktów w całej Polsce.

„Przewidujemy, że w tym roku powinniśmy przekroczyć 20 mld zł przychodów, co z zakończonym rokiem 2020, a więc rekordowymi 15 mld zł przychodów, pokazuje również sporą dynamikę wzrostów” – mówi prezes Totalizatora Sportowego.

Reklama