We wtorek Donald Tusk udał się do Wielkopolski, gdzie jeszcze przed świtem spotkał się w Kościanie z miejscowym piekarzem, następnie z właścicielem sklepu papierniczego w Buku. Przestrzegał, że to właśnie dla drobnej przedsiębiorczości kilkusetprocentowe podwyżki opłat za gaz mogą okazać się zabójcze i zmusić do zamknięcia firm. "Piekarz w Kościanie powiedział mi, że tak naprawdę pandemia to było jak strzał w kolano, ale to, co teraz dostaje od rządu, to jest jak strzał w plecy" - mówił Tusk i apelował do premiera Mateusza Morawieckiego, by "wyszedł z bańki propagandowej" i porozmawiał z ludźmi.

W środę szef Platformy ma odwiedzić kilka miejscowości na Mazowszu. Rzecznik PO Jan Grabiec podkreśla w rozmowie z PAP, że "styczniowe przyspieszenie" PO i Koalicji Obywatelskiej ma związek z kryzysem, który wywołały podwyżki cen gazu i zmiany podatkowe w ramach Polskiego Ładu, w dużym stopniu niekorzystne dla przedsiębiorców. "Przewodniczący Tusk jeszcze pod koniec grudnia przedstawił postulaty dotyczące zmian ceny gazu, a teraz idziemy za ciosem - złożyliśmy dwa projekty ustaw, odbyło się 50 konferencji regionalnych, a Donald Tusk ruszył w Polskę. We wtorek Wielkopolska, małe i średnie firmy, w środę Mazowsze, a w następnych dniach kolejne regiony" - zapowiada Grabiec.

W czwartek problemy, które od nowego roku dotykają przedsiębiorców, mają być przedmiotem konferencji organizowanej przez klub Koalicji Obywatelskiej. "Wielu z nich mówi wprost, że dla nich to jest kwestia przetrwania przez dwa, trzy miesiące i będą musieli zamykać interes, więc są to ludzie niezwykle zdeterminowani. Mają świadomość, że tych publicznych wystąpień władza im nie podaruje, ale po prostu walczą o byt" - mówi Grabiec.

W konferencji KO ma wziąć udział m.in. marszałek Senatu Tomasz Grodzki. W czwartek izba wyższa parlamentu ma się zająć uchwaloną w zeszłym tygodniu rządową ustawą o ochronie odbiorców gazu, której celem jest wsparcie m.in. instytucji publicznych, jak szpitale, szkoły czy placówki kultury, a także części mieszkańców wspólnot i spółdzielni mieszkaniowych, ale nie przedsiębiorców.

Reklama

KO złożyła niedawno własny projekt ustawy, który miałby ulżyć firmom. Tusk zapowiedział we wtorek, że zaproponowane w nim rozwiązania zostaną zgłoszone w Senacie, w formie poprawek do ustawy rządowej. Chodzi o wprowadzenie maksymalnych cen na gaz; zgodnie z projektem KO, w przypadku przedsiębiorstw prywatnych miałby je ustalać prezes Urzędu Regulacji Energetyki na podstawie notowań rocznych cen gazu na giełdzie towarowej od dnia 1 stycznia 2021 r. do 31 sierpnia 2021 r.

Przedstawiciele rządu twierdzą, że tego typu ustawowe wsparcie dla firm jest niezgodne z prawem UE. "Niestety tutaj mamy związane ręce regulacjami dotyczącymi wspólnego rynku unijnego, bo tego typu działania są niezgodne z taką podstawową zasadą wspólnego rynku i uczciwej konkurencji pomiędzy przedsiębiorcami" - tłumaczył kilka dni temu rzecznik rządu Piotr Müller, pytany czy rząd przewiduje pomoc dla przedsiębiorców poszkodowanych przez podwyżkę opłat za gaz.