Osoby w wieku 18 do 34 lat regularnie słuchają zbyt głośnej muzyki, co negatywnie wpływa na ich słuch - wynika z analizy naukowców.

Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) dokonała przeglądu danych z 33 badań, w których łącznie w ciągu dwóch ostatnich dekad wzięło udział 19 tys. osób. Zdaniem WHO promowanie bezpiecznych praktyk ws. używania słuchawek jest „pilne”.

Wiele osób często słucha muzyki na poziomie ok. 105 dB. „The Washington Post” przypomina, że poziom hałasu w miejscach rozrywki osiąga od 104 do 112 dB. To poziom o wiele wyższy od zaleceń ekspertów, za bezpieczne – według National Institutes of Health – uważa się te poniżej 70 db.

Reklama

„Długa lub wielokrotna ekspozycja na dźwięki o poziomie 85 db lub wyższym może powodować utratę słuchu. Im głośniejszy dźwięk, tym krótszy czas potrzebny na wystąpienie ubytków słuchu” – przypomina National Institutes of Health

Z analizy wynika, że od 18 do 29 proc. młodych osób na całym świecie naraża swój słuch podczas używania słuchawek, natomiast prawie połowa jest narażona na niebezpieczne poziomu w głośnych miejscach.

Na podstawie danych ONZ ws. populacji oszacowano, iż liczba zagrożonych osób wynosi od 665 mln do 1,35 mld.

Słuch nie wróci po jego utracie, ubytki towarzyszą nam do końca życia – przypomina Sam Couth z Uniwersytetu w Manchesterze, ekspert zajmujący się badaniami ws. słuchu. „To będzie miało wpływ na jakość życia do końca” – dodaje.