Eksperci są zaniepokojeni, ponieważ wirus mutuje szybciej niż się spodziewano. Ponadto przypadki małpiej ospy stwierdzono także poza granicami Afryki - potwierdzono przypadki choroby u turystów, którzy wrócili do Szwecji i Tajlandii. Kolejną przyczyną zaniepokojenia ekspertów jest wykrycie nowego szczepu wirusa, Clade 1b, który, jak się obawia WHO, jest wysoce zaraźliwy.

Jest to inny wariant niż ten, który spowodował epidemię w 2022 roku w wielu krajach, które wcześniej nie były endemiczne.

Małpia ospa poza Afryką

Dwa tygodnie temu jeden przypadek zakażenia wirusem Clade 1b zgłoszono w Szwecji, podczas gdy w czwartek urzędnicy potwierdzili kolejny przypadek w Tajlandii. W wyniku potwierdzonych zakażeń na innych kontynentach niż Afryka, liczba krajów, w których wykryto małpią ospę w nowym wariancie, wzrosła do siedmiu.

WHO wskazała, że w nadchodzących tygodniach spodziewa się większej liczby przypadków zakażenia na terenie Europy, ale epidemia obecnie koncentruje się głównie w Afryce. W grupie najbardziej zagrożonych państw znalazły się Demokratyczna Republika Konga, Rwanda, Burundi, Kenia i Uganda.

Demokratyczna Republika Konga ogniskiem zakażeń

Dane Afrykańskiego Centrum Kontroli i Zapobiegania Chorobom oraz WHO pokazują, że największe zagrożenie odnotowano w Demokratycznej Republice Konga, gdzie obecnie ujawniono największą liczbę podejrzanych lub potwierdzonych przypadków na kontynencie. W okresie od 1 stycznia do 23 sierpnia w DRK odnotowano prawie 20 tys. przypadków, a w tym samym okresie zmarło 575 osób.

W Afryce zidentyfikowano już cztery warianty wirusa, w tym po dwa typu a i b. Wariant a ma pochodzenie odzwierzęce, podczas gdy wariant b jest powiązany z transmisją z człowieka na człowieka.

ikona lupy />
Zakażenia małpią ospą - mapa / statista.com