Rosja "atakuje" Europę od południa

W rozmowie z brytyjskim dziennikiem "Financial Times" zaznaczył, że w jego opinii kierownictwo NATO powinno uważnie monitorować działania Rosji w regionie Maghrebu.

– Te zjawiska – przemyt narkotyków, migrantów i inne formy przestępczości – bardzo szybko rozlewają się po całej Europie i terytorium NATO – mówił, nie podając szczegółów.

Według europejskiej agencji Frontex liczba nielegalnych migrantów, którzy dotarli do Europy przez centralny i zachodni odcinek Morza Śródziemnego, wzrosła w 2025 roku o połowę.

Jak podaje Frontex, liczba osób wyruszających do Europy z samej Libiiw której Rosja ma poważne wpływyw ciągu dziewięciu miesięcy roku zwiększyła się o 50 proc. rok do roku. Najwięcej migrantów na tym szlaku pochodzi z Bangladeszu, Erytrei i Egiptu. Centralne Morze Śródziemne pozostaje najpopularniejszą trasą przerzutową – przypada na nią blisko 40 proc. wszystkich nielegalnych przekroczeń granicy Unii.

Na zachodnim odcinku basenu śródziemnomorskiego najczęstszym punktem startowym był Algier, skąd pochodziło niemal trzy czwarte przypadków wykrycia nielegalnych migrantów w tym rejonie. W pierwszych trzech kwartałach 2025 roku, jak podał Frontex, liczba przekroczeń na tej trasie wzrosła o 28 proc.

Tony narkotyków płyną przez Afrykę

Narkotyki trafiają do Europy głównie przez Zatokę Gwinejską u zachodnich wybrzeży Afryki – to przez ten region przebiega większość przerzutów kokainy z Ameryki Południowej do Europy.

W ostatnich miesiącach przeprowadzono tam kilka dużych operacji, mających na celu przechwytywanie transportów niedozwolonych substancji. Francuska marynarka wojenna informowała we wrześniu, że od początku roku w tym rejonie skonfiskowano 54 tony narkotyków.

"Rosja chce podzielić Europę. Polaryzacja jej sprzyja"

Claesson podkreślił również, że Moskwa łączy "sabotaż, operacje specjalne, a nawet ataki na pojedyncze osoby" z uderzeniami w infrastrukturę krytyczną oraz "wykorzystywaniem słabości środowiska informacyjnego", by "nas podzielić" i "rozbić europejską jedność".

– Fakt, że w wielu państwach Zachodu występuje silna polaryzacja polityczna, jest oczywiście idealnym polem działania dla autorów wojny hybrydowej – podkreśla szef szwedzkiego Sztabu Generalnego.