Zmiany na drogach będą bardzo rozległe. Dzisiejsza infrastruktura nie jest dobrze dostosowana do wymagań aut elektrycznych. Badacz historii miast Martin V. Melosi twierdzi, że około połowa powierzchni nowoczesnych amerykańskich metropolii jest zagospodarowana, by służyć kierowcom: to ulice i drogi, parkingi, stacje benzynowe, podjazdy, sygnalizacja świetlna, znaki drogowe czy salony samochodowe. Listę tę można znacznie rozszerzyć.

Auta elektryczne diametralnie różnią się od spalinowych – to wyposażone w potężne sensory i jeszcze potężniejsze komputery pojazdy. Bardzo mocno wpłyną na zmiany w naszym otoczeniu.

Reklama

Elektryki kontra spalinowe - największe różnice

Jakie są największe różnice między oboma typami aut? To przede wszystkim stopień hałaśliwości, waga, wpływ na pogodę, szybkość oraz sposób serwisowania i naprawy – czytamy dalej w artykule.

Elektryki są znacznie cichsze, m. in. ze względu na to, że mają mniej części niż ich spalinowe odpowiedniki. Rozbrat z silnikami spalinowymi oznacza, że miasta będą mniej zanieczyszczone hałasem, co dobrze wpłynie na jakość snu i stan zdrowia mieszkańców. Tu jednak pojawia się problem – auta nie wydające głośnych dźwięków mogą być niebezpieczne dla innych uczestników ruchu. Producenci elektryków już pracują nad tym, by ich auta wydawały odpowiednie sygnały – na przykład podczas przyśpieszania.

Waga i przyśpieszenie

Auta elektryczne są także zdecydowanie cięższe od spalinowych – nawet o kilkaset funtów. Głównie za sprawą wbudowanych baterii. Rozwiązaniem może być wprowadzanie wagowych limitów.

Kolejna różnica opisana przez autorkę dotyczy mechaniki pojazdów – silniki elektryczne znacznie szybciej przesyłają moc do kół. Przykład? Model S Tesli rozpędza się do 60 mil na godzinę w niecałe 2,5 sekundy. Ta cecha sprawia, że piesi i kierowcy będą musieli nauczyć się na nowo szacować czas dostępny na pokonanie dystansu.

To tylko niektóre różnice między elektrykami i spalinowcami. Pokazują one jednak, że nasze doświadczenia na drogach zmienią się nie do poznania.