Skargę przeciw Porsche oraz byłym członkom zarządu koncernu wniesiono do sądu stanu Nowy Jork w kwietniu. Firma, która posiada 31,4 proc. akcji Volkswagena, nie ujawniła tożsamości osób skarżących.

Pozew ten jest kolejną odsłoną afery "dieselgate", która wybuchła w 2015 roku, gdy Volksawagen przyznał się do manipulowanie pomiarem spalin w samochodach z silnikami diesela. Skandal ten kosztował już koncern samochodowy ponad 32 mld euro wydanych na kary, odszkodowania oraz obsługę prawną procesów.

Volkswagen i Porsche zostały już ponadto pozwane o 4,1 mld euro odszkodowań dla udziałowców w związku ze skandalem i wynikłymi z tego stratami. Jak prognozuje Reuters, postępowanie związane z tymi pozwami potrwa prawdopodobnie kilka lat.

W lipcu udziałowcy Volkswagena zaaprobowali ugodę pozasądową, na mocy której wycofano skargi wobec czterech byłych członków zarządu firmy, w tym wieloletniego prezesa VW Martina Winterkorna.

Reklama

Władze USA ujawniły we wrześniu 2015 roku, że Volkswagen jest podejrzewany przez amerykańską federalną Agencję Ochrony Środowiska (EPA) o manipulowanie pomiarem spalin z silników dieslowskich, co może oznaczać dla producenta ogromne kary. Wkrótce potem koncern przyznał, powołując się na wewnętrzne kontrole, że zakwestionowane przez EPA oprogramowanie było instalowane w jego samochodach także poza USA.

VW jest największym producentem samochodów na świecie. Koncern zatrudnia 600 tys. osób, a jego roczny przychód wyniósł 200 mld euro. W skład firmy wchodzi 12 marek produkujących samochody osobowe i ciężarowe.(PAP)