– Każdy kto buduje dom chciałby, aby był on bezpieczny, trwały oraz tani w eksploatacji. Oczywiście zależy to w dużym stopniu od użytych do budowy materiałów. Producenci chętnie zachwalają ich jakość. Problem w tym, że inwestorzy muszą wierzyć producentom na słowo – mówi ekspert portalu GetHome.pl Marek Wielgo.

Ile jest ono warte? Sporo mówią na ten temat wyniki badań próbek wyrobów budowlanych zebranych na placach budowy oraz w sklepach i składach budowlanych. Główny Urząd Nadzoru Budowlanego (GUNB) właśnie opublikował raport za ubiegły rok, z którego wynika, że z 367 zbadanych próbek aż 74 nie spełniały deklarowanych przez producenta właściwości użytkowych.

– Oznacza to, że np. ocieplony felernym styropianem dom nie jest tak energooszczędny, jak zakładał inwestor. Albo, że membrany kiepsko izolują dom przed wodą lub parą wodną – wyjaśnia Marek Wielgo.

I dodaje, że to właśnie płyty styropianowe i wyroby do izolacji wodnej i przeciwwilgociowej, a także kruszywa, kleje budowlane oraz cementy i wapna od lat wypadają najgorzej w badaniach zlecanych przez wojewódzkich inspektorów nadzoru budowlanego w akredytowanych laboratoriach. Np. na 69 przebadanych płyt styropianowych, aż 20, czyli 29%, miało zaniżone parametry, np. współczynnika przewodzenia ciepła, ale też wytrzymałość na ściskanie, rozciąganie i zginanie.

Reklama

Jaką odpowiedzialność ponoszą producenci

Ekspert GetHome.pl przypomina, że przez wiele lat nie było bata na nierzetelnych lub niefrasobliwych producentów. Dopiero w 2016 r. ich poczucie bezkarności zniosła ustawa o wyrobach budowlanych. Zobowiązała ona GUNB nie tylko do badania próbek wyrobów budowlanych, ale także do publikowania na swojej stronie internetowej wyników tych badań, łącznie z nazwami producentów. Do tej pory GUNB opublikował pozytywne i negatywne wyniki badań próbek 2249 wyrobów budowlanych. Tych drugich było aż 38%! Na szczęście z każdym rokiem maleje udział wyrobów, których właściwości użytkowe mają się nijak do deklarowanych przez producentów. Większość z nich pilnuje deklarowanej jakości.

ikona lupy />
Badania wyrobów budowlanych w 2021 roku / GetHome.pl

– Warto zaglądać do prowadzonego przez GUNB rejestru z wynikami badań próbek wyrobów budowlanych. Przede wszystkim można się z niego dowiedzieć, którzy producenci pilnują deklarowanej jakości, a którym lepiej nie ufać – radzi Marek Wielgo. Przy czym podkreśla, że nie należy skreślać producenta z powodu pojedynczej wpadki. Tym bardziej, że może on wnioskować o ponowne przebadanie danego wyrobu (tzw. próbki kontrolnej). Dopiero, jeśli więcej badań wykaże nieprawidłowości, lepiej kupić wyrób od innej firmy.

GUNB opisuje przypadek producenta styropianu, którego 10 próbek, w tym 4 kontrolne, było przebadanych w 2020 r. Aż 90% z nich nie spełniało zadeklarowanych właściwości użytkowych. Nie potwierdziły ich również zlecone w 2021 r. badania 3 próbek kontrolnych. W tej sytuacji GUNB zgłosił sprawę do Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Chodzi nie tylko o to, że ten producent mógł świadomie oszukiwać konsumentów. Stosując gorsze, a więc tańsze surowce, obniżał koszty, a w efekcie zyskiwał przewagę konkurencyjną nad rzetelnymi, a więc droższymi producentami.

Dodajmy, że najpewniej nie ma już w sklepach czy składach budowlanych tych wyrobów, do których zostały zgłoszone zastrzeżenia. Nadzór budowlany nakazuje bowiem ich wycofanie z obrotu rynkowego. Oprócz badania próbek wyrobów budowlanych, nadzór budowlany sprawdza je też pod kątem formalnym. Innymi słowy, czy wyroby wprowadzone na rynek są prawidłowo oznakowane i czy jest do nich dołączona informacja o wyrobie oraz instrukcja stosowania w języku polskim. Spośród 2696 wyrobów objętych kontrolami, stwierdzono występowanie nieprawidłowości u 947, czyli 35%. W GUNB zwracają uwagę, że także w przypadku tego typu kontroli maleje udział wyrobów nieprawidłowych, np. w 2017 r. było ich aż 41%.