– W ciągu 24 godzin dostaliśmy jakieś 300 CV. Zgłosiło się nieporównywalnie więcej kandydatów niż podczas trwającej cały czas rekrutacji – mówi nam oficer służb o fali zgłoszeń po tekście w DGP, w którym opisaliśmy, jak polski wywiad szuka chętnych do pracy za pośrednictwem mediów społecznościowych i spotkań na uczelniach.
„Aktywność pracodawców na uczelniach jest obecnie dość oczywistym sposobem poszukiwania najbardziej wartościowych studentów. W tym aspekcie szeroko pojęta administracja państwowa konkuruje z firmami komercyjnymi – tłumaczy Agencja Wywiadu.
>>> CAŁY TEKST W ŚRODOWYM WYDANIU DGP
Reklama