W ubiegły piątek około 1000 robotników jednej z szanghajskich fabryk produkujących podzespoły postanowiło dać upust swojej frustracji w związku z drakońskimi - ich zdaniem zasadami wprowadzonymi przez kierownictwo. Przerwy na wyjście do toalety miały być nie dłuższe niż 2 minuty, a za pierwsze spóźnienie groziła kara finansowa w wysokości około 8 dolarów. Drugie spóźnienie miało być podstawą do zwolnienia. Robotnicy przez półtorej doby przetrzymywali władze fabryk.

W nocy z soboty na niedzielę zakładników uwolniła policja. Firma Shinmei, do której należy fabryka poinformowała o zajściu w specjalnym oświadczeniu. Produkcję w fabryce wstrzymano do środy.