Według ING zatrudnienie, które w sektorze przedsiębiorstw w kwietniu było tylko o 0,9 proc. wyższe, niż rok temu, osiągnęło poziom niższy, niż spodziewał się bank i niż zakładał to konsensus prognoz (1,1 proc. w ujęciu rocznym).
"To drugi z kolei miesiąc z rzędu, gdy zatrudnienie w ujęciu nominalnym spada (w kwietniu o 13 tys. etatów, w marcu o 5 tys.). To niepokojąca tendencja, choć należy pamiętać, że był to okres trzeciej fali COVID-19 i trwały restrykcje epidemiczne" - wskazali analitycy ING.
Ich zdaniem "statystykę zatrudnienia obniżały (...) zasiłki opiekuńcze i kwarantanny pracowników firm. Część firm wypychało też swoich pracowników na samozatrudnienie (chcąc ograniczać koszty) i w efekcie niektóre przestały zaliczać się do sektora przedsiębiorstw (powyżej 9 pracowników)".
W opinii ING "prawdziwym testem dla rynku pracy będą jednak dopiero miesiące wakacyjne. (...) Ożywienie gospodarcze będzie sprzyjać zatrudnieniu, (...) wygaśnie jednak ochrona miejsc pracy wprowadzona przez tarczę finansową PFR rok temu" - czytamy. "Naszym zdaniem pierwszy czynnik przeważy, ale obarczone jest to ryzykiem" - dodali eksperci banku.
W kwietniu wynagrodzenia w sektorze przedsiębiorstw rosły w tempie 9,9 proc. w ujęciu rocznym - przypomniał ING, powołując się na dane GUS. Jak dodał, to wynik zbliżony do oczekiwań, które plasowały się na poziomie 10,3 proc. r/r.
"Blisko dwucyfrowa dynamika płac wynika z efektów bazy - w kwietniu ub. roku firmy masowo ograniczały płace i wymiary czasu pracy - ale nawet biorąc to pod uwagę, skala podwyżek wynagrodzeń imponuje" - ocenił ING.
"Zakładamy, że podobnie jak w marcu, to sektor przemysłowy miał w tym największy udział" - dodali analitycy. Ich zdaniem przemysł nie był dotknięty restrykcjami epidemicznymi, skorzystał też na zmianie wzorców konsumpcji (więcej dóbr trwałych, mniej usług) w czasie pandemii.
Dobrą koniunkturę w polskim przemyśle podtrzymują zamówienia eksportowe - przypomniał bank.
"Sądzimy, ze wysoka dynamika wynagrodzeń (ok. 10 proc. r/r) utrzyma się w najbliższych miesiącach. Tak przynajmniej pokazują przykłady państw, które wcześniej niż Polska odmroziły swoją gospodarkę" - napisano w analizie, wskazując jako przykłady Wielką Brytanię i USA.
Przeciętne wynagrodzenie brutto w sektorze przedsiębiorstw w kwietniu 2021 r. wyniosło 5.805,72 zł, co oznacza wzrost o 9,9 proc. licząc rok do roku. Zatrudnienie w tym sektorze rdr wzrosło o 0,9 proc. – podał w czwartek Główny Urząd Statystyczny. W kwietniu 2021 r. przeciętne zatrudnienie w sektorze przedsiębiorstw względem notowanego miesiąc wcześniej zmniejszyło się o 0,2 proc. (PAP)