20-letni Chung, były przywódca rozwiązanej obecni grupy Studentlocalism, przyznał się wcześniej do zarzutów działalności separatystycznej i prania brudnych pieniędzy w ramach ugody z prokuraturą. We wtorek sąd skazał go na trzy lata i siedem miesięcy więzienia – podała publiczna stacja RTHK.
Zarzut separatyzmu postawiono Chungowi na mocy przepisów bezpieczeństwa państwowego, narzuconych Hongkongowi przez władze centralne ChRL w Pekinie w czerwcu 2020 roku. 20-latek został zatrzymany w październiku tamtego roku w pobliżu konsulatu USA, gdzie według mediów zamierzał złożyć wniosek o azyl.
Kontrowersyjne przepisy bezpieczeństwa państwowego wprowadzono po masowych protestach przeciwko zacieśnianiu kontroli Pekinu nad Hongkongiem, które wstrząsały byłą brytyjską kolonią przez całą drugą połowę 2019 roku i często przeradzały się w starcia z policją. Hongkońskie sądy sukcesywnie rozliczają uczestników tamtych protestów.
W poniedziałek 29-letni Lai Chun-lok, z zawodu kamieniarz, oskarżony o rzucenie butelką wody w policję podczas starć w centrum handlowym New Town Plaza w miejscowości Sha Tin na północy Hongkongu w lipcu 2019 roku, został skazany na dwa lata i cztery miesiące więzienia za udział w zamieszkach – przekazał portal Hong Kong Free Press.
W centrum handlowym rozegrały się wówczas chaotyczne sceny. Ucierpiało co najmniej 28 osób, z czego dwie trafiły do szpitala w stanie krytycznym. Według policji obrażenia odniosło 11 funkcjonariuszy, z których jeden stracił fragment palca, odgryziony rzekomo przez demonstranta. Zatrzymano co najmniej 40 osób.
Uzasadniając wyrok, sędzia ocenił, że Lai nie był „samotnym wilkiem”, lecz brał udział w zamieszkach wspólnie z innymi protestującymi, których celem był opór wobec policji i wyrażenie sprzeciwu – przekazał Hong Kong Free Press.
Z Kantonu Andrzej Borowiak (PAP)
anb/ akl/