Tygodnik podkreśla, że powodem tak dużej liczby zmian, jest złagodzenie procedury w 2018 roku. Podczas pandemii Covid-19 Belgowie nie byli zbytnio zainteresowani skorzystaniem ze zliberalizowanych przepisów, jednak w ubiegłym roku - jak to określa „De Zondag” - „poszli na całość”.

Dotychczasowe się nie podobało

Najczęstszy powód zmiany imienia okazuje się być banalny; po prostu dotychczasowe się nie podobało wnioskodawcom i dlatego występowali o jego zmianę - wyjaśnia tygodnik.

Reklama

„Nowe imię nie powinno powodować zamieszania i nie powinno nikomu szkodzić” - twierdzi Sharon Beavis, rzeczniczka Federalnej Służby Sprawiedliwości cytowana w „De Zondag”. Beavis wskazuje, że cała procedura trwa zwykle do trzech miesięcy i odbywa się w całości za pośrednictwem urzędu gminy.

Ponad 1,1 tys. mieszkańców Belgii postanowiło również zmienić nazwisko. „Procedura jest dłuższa i trwa od 6 do 12 miesięcy” – informuje rzeczniczka i podkreśla, że w tym przypadku konieczne jest wyczerpujące uzasadnienie.

„Można zmienić swoje nazwisko, jeśli sprawia ono problemy ze względu na określoną historię rodzinną lub jeśli jest ono trudne do wymówienia lub napisania” – mówi Beavis.

Rok 2022 był także rekordowy pod względem zmiany płci w rejestrze stanu cywilnego - informuje tygodnik. 569 osobom dokonano zmiany płci, a decydują się na to głównie osoby w wieku od 18 do 29 lat - pisze „De Zondag”.

Andrzej Pawluszek