Podczas wtorkowego przyjęcia w hotelu Koryo w Pjongjangu szefowa północnokoreańskiej dyplomacji Cze Son Hui powiedziała, że Białoruś i Koreańska Republika Ludowo-Demokratyczna (KRLD) "dążą do wspólnych ideałów i celów", i podkreśliła, że rząd Korei Północnej ma jasny cel otwarcia "nowego rozdziału stosunków dwustronnych".
Ryżenkow mówił w swoim przemówieniu o "pogłębieniu i rozwoju stosunków dwustronnych na podstawie wzajemnego zaufania, szacunku i zrozumienia, na które prezydent Białorusi Aleksandr Łukaszenka i Najwyższy Przywódca KRLD Towarzysz Kim Dzong Un zwracają szczególną uwagę" - pisze agencja KCNA.
Południowokoreańska agencja Yonhap zwraca uwagę, że reżimowe media nie podały szczegółów dotyczących dwustronnego spotkania między dyplomatami. Agencja zaznacza jednak, że biorąc pod uwagę pogłębiające się więzi tych krajów z Rosją, podróż Ryżenkowa prawdopodobnie skupi się na budowaniu trójstronnej współpracy, aby skuteczniej stawiać czoła Zachodowi.
Białoruś, od 30 lat pod rządami autorytarnego prezydenta Łukaszenki, jest jednym z największych sojuszników Rosji. Nie tylko wspiera inwazję Rosji na Ukrainę, ale umożliwiła Moskwie rozmieszczenie taktycznej broni jądrowej na swoim terytorium. Jest to również jeden z krajów, do których Korea Północna wysyłała w przeszłości swoich pracowników, naruszając rezolucje Rady Bezpieczeństwa ONZ. W lipcu Białoruś dołączyła także do powstałej z inicjatywy Moskwy i Pekinu Szanghajskiej Organizacji Współpracy.
Do wtorku w Pjongjangu przebywała również rosyjska delegacja pod przewodnictwem prokuratora generalnego Igora Krasnowa.
Krzysztof Pawliszak (PAP)
krp/ mms/