Zdaniem Grossiego w Iranie pozostaje około 40 działających kamer monitorujących program nuklearny tego państwa.
Decyzja władz Iranu jest najprawdopodobniej odpowiedzią na krytykę Rady Gubernatorów MAEA za brak wyjaśnienia śladów uranu znalezionych w trzech niezgłoszonych agencji miejscach - pisze Reuters.
Według agencji Reutera tylko dwa kraje, Rosja i Chiny, sprzeciwiły się przyjętemu przez MAEA dokumentowi, który powstał z inicjatywy USA, Wielkiej Brytanii, Francji i Niemiec. 30 krajów głosowało za, a trzy - Indie, Libia i Pakistan, wstrzymały się od głosu.
W dokumencie napisano, że Rada Gubernatorów MAEA "wyraża głębokie zaniepokojenie", iż ślady uranu pozostają niewyjaśnione z powodu niewystarczającej współpracy ze strony Iranu. W tekście wezwano również Teheran do "bezzwłocznego zaangażowania się w nadzór" nad jego programem nuklearnym.
Rozmowy Iranu z Francją, Wielką Brytanią, Niemcami, Chinami i Rosją oraz pośrednio z USA na temat ożywienia umowy nuklearnej są obecnie zawieszone. Kilka dotychczasowych rund negocjacji nie przyniosło porozumienia. W 2018 roku USA wycofały się z zawartej w 2015 roku umowy ograniczającej irański program atomowy.
jbw/ ap/
arch.