Początkowo Wielka Brytania zaoferowała możliwość przyjęcia na okres jednego roku tylko tych uchodźców, którzy już mają w tym kraju członków najbliższej rodziny, ale po głosach krytyki, że jej program pomocy jest znacznie bardziej restrykcyjny niż to, co deklaruje Unia Europejska, rząd stopniowo rozszerza plany.

We wtorek Patel ogłosiła, że oprócz członków najbliższej rodziny, z Ukrainy przyjeżdżać będą mogli także dziadkowie, rodzeństwo i dorosłe dzieci osób już mieszkających w Wielkiej Brytanii - i to nie tylko Ukraińców - a ponadto uruchomiona zostanie druga ścieżka przyjazdowa w postaci sponsorowanych wiz humanitarnych dla tych Ukraińców, którzy nie mają żadnych powiązań rodzinnych z Wielką Brytanią. W obu przypadkach prawo do pobytu - wraz z prawem do pracy i ubiegania się o świadczenia socjalne - miało przysługiwać na rok, a wszyscy przyjeżdżający zostaną zwolnieni z normalnych wymogów dotyczących znajomości języka oraz zarobków oferowanych przez potencjalnego pracodawcę, choć nadal będą podlegać kontrolom bezpieczeństwa.

W piątek jednak przy okazji wizyty na polsko-ukraińskim przejściu granicznym w Medyce Patel poinformowała, że ukraińscy uchodźcy, którzy będą dołączać do krewnych w Wielkiej Brytanii, mogą pozostać przez trzy lata, a jeśli w przyszłości zostanie wprowadzony odpowiedni program, będą mogli zostać dłużej.

Liczba osób, które opuściły Ukrainę od czasu rosyjskiej napaści w zeszłym tygodniu przekracza milion, z czego ponad połowa trafiła do Polski. We wtorek brytyjski premier Boris Johnson ocenił, że w efekcie rozszerzenia kategorii osób uprawnionych do Wielkiej Brytanii będzie mogło przyjechać ponad 200 tys. Ukraińców.

Reklama