Jak podał dziennik, celem rozmów, w których uczestniczyć będą asystent sekretarza stanu ds. kontroli zbrojeń Mallory Stewart i jej chiński odpowiednik Sun Xiaobo, ma być chęć uniknięcia nieporozumień i przeliczenia się. Nie będą jednak stanowić formalnych negocjacji dotyczących ograniczenia broni jądrowej.

Jak wynika z opublikowanego w październiku corocznego raportu Pentagonu na temat chińskich sił zbrojnych, arsenał jądrowy ChRL rozrasta się szybciej, niż przewidywano i wynosi obecnie ponad 500 głowic jądrowych (USA i Rosja posiadają ok. 5 tys., z czego 1,5 tys. rozmieszczonych) i do 2030 r. przekroczy 1000. Dotąd Chiny odmawiały Ameryce dialogu na temat broni jądrowej.

Do rozmów dojdzie w ramach intensyfikacji wzajemnych kontaktów i tuż przed planowanym spotkaniem przywódców obydwu mocarstw w San Francisco podczas szczytu APEC (Wspólnoty Gospodarcza Azji i Pacyfiku). Obie strony zgodziły się na spotkanie co do zasady, jednak nie zostało ono jeszcze ogłoszone.

Według "WSJ", USA pracują nad zaangażowaniem Rosji w oddzielne rozmowy dotyczące kontroli zbrojeń na temat traktatu, który zastąpiłby wygasający w 2026 r. Nowy START. Po swojej agresji na Ukrainie Rosja zawiesiła stosowanie kluczowych postanowień umowy i odmówiła podjęcia rozmów w tej sprawie. W ostatnim czasie Moskwa wycofała też ratyfikację traktatu o zakazie prób jądrowych.

Reklama
Z Waszyngtonu Oskar Górzyński (PAP)