Chiny wielokrotnie wyrażały swoje stanowisko, że wojny handlowe i celne nie mają zwycięzców, a protekcjonizm nie jest drogą do przodu - oświadczyła na konferencji prasowej Niang.

Trump grozi cłami krajom BRICS

Wcześniej w poniedziałek Trump napisał na platformie Truth Social, że Stany Zjednoczone nałożą dodatkowe 10-procentowe cła na każdy kraj sprzyjający polityce BRICS.

W brazylijskim Rio de Janeiro w niedzielę rozpoczął się dwudniowy szczyt tej nieformalnej organizacji. Kraje wchodzące w skład grupy BRICS potępiły na nim izraelskie i amerykańskie ataki militarne na Iran. Blok skrytykował również podwyżki ceł zapowiadane przez Waszyngton.

W Rio de Janeiro nie pojawili się przywódcy Rosji i Chin – Władimir Putin i Xi Jinping. Chiński prezydent nie wziął udziału w szczycie grupy po raz pierwszy od objęcia władzy w 2012 roku.

BRICS rośnie w siłę: nowe kraje członkowskie i partnerzy zmieniają globalną mapę

W skład grupy BRICS, która formalnie nie jest organizacją międzynarodową, wchodziły do niedawna tylko Brazylia, Chiny, Indie, Rosja i RPA. W ubiegłym roku przyjęto Egipt, Etiopię, Iran, Arabię Saudyjską i ZEA, a w styczniu - Indonezję. 10 innych państw ma status "krajów partnerskich", wśród nich Białoruś, Kuba, Malezja i Nigeria.

2 kwietnia w Białym Domu Trump przedstawił szczegółowy plan podwyższenia stawek celnych dla większości państw świata. Ich wejście w życie administracja Trumpa odłożyła jednak do 9 lipca, zostawiając sobie czas na negocjacje. W tym czasie Amerykanie podpisali umowy handlowe z Wielką Brytanią i Wietnamem.

Termin ten ponownie przełożono - zgodnie z niedzielną deklaracją ministra finansów Scotta Bessenta cła zostaną podwyższone z początkiem sierpnia. Od poniedziałku administracja ma zacząć wysyłać w tej sprawie oficjalne pisma do krajów.