Zawieszenie broni albo sankcje

„Zegar tyka, do końca dnia mamy jeszcze 12 godzin i jeśli do tego czasu nie wejdzie w życie zawieszenie broni, strona europejska (uruchomi) przygotowania do sankcji” – powiedział rzecznik.

Odnosząc się do planowanych rozmów na temat rozejmu w Ukrainie, dodał, że Niemcy są gotowe, by być w Turcji w czwartek.

Ukraina, Polska, Francja, Niemcy i Wielka Brytania wzywają Rosję do zawieszenia broni

W sobotę przywódcy Ukrainy, Polski, Francji, Niemiec i Wielkiej Brytanii wezwali Moskwę do bezwarunkowego przyjęcia 30-dniowego zawieszenia broni, grożąc przy tym nałożeniem sankcji na rosyjski sektor energetyczny i bankowy. Propozycję rozejmu poparł prezydent USA Donald Trump.

Przywódca Rosji Władimir Putin odpowiedział kontrpropozycją rozpoczęcia bezpośrednich negocjacji między Rosją a Ukrainą w czwartek w Turcji. Oznajmił, że Rosja proponuje bezpośrednie rozmowy w celu "wyeliminowania pierwotnych przyczyn konfliktu". Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski w reakcji oświadczył, że oczekuje, iż Rosja zgodzi się na całkowite i trwałe zawieszenie broni od poniedziałku. Zadeklarował też, że w czwartek osobiście będzie czekał na Putina w Turcji.

KE grozi nałożeniem sankcji na konsorcjum Nord Stream 2

Jeśli Rosja nie zgodzi się na bezwarunkowe zawieszenie broni na 30 dni, Komisja Europejska bierze pod uwagę nałożenie sankcji na konsorcjum Nord Stream 2 - poinformowała w poniedziałek rzeczniczka KE Paula Pinho. Jak dodała, gazociąg teraz nie działa, ale "nigdy nie wiadomo".

"Sama przewodnicząca Ursula von der Leyen wskazała podczas wideorozmowy z koalicją chętnych w sobotę na objęcie sankcjami konsorcjum Nord Stream 2 jako jedną z możliwości" - powiedziała w poniedziałek Pinho.

"Nord Stream 2 teraz nie działa, ale nigdy nie wiadomo, w jakim kierunku to może pójść. Nałożenie sankcji na kogokolwiek, kto ma związek z konsorcjum Nord Stream, będzie stanowić jasny sygnał, że nie warto nawet rozważać inwestowania w nie" - wyjaśniła Pinho. (PAP)