"Chociaż nie ma oficjalnych danych o pracach nad tym systemem, to o wielu składnikach Nudola mowa była w materiałach sądowych i na stronie przetargów państwowych, w raportach firm należących do koncernu Ałmaz-Antej (...). Można więc wnioskować, że właśnie ta firma pracuje nad stworzeniem unikatowego systemu obrony kosmicznej" - ocenia rosyjski dziennik.

Wymienia kolejne pojawiające się w dokumentach wzmianki m.in. o oprogramowaniu, konstrukcjach podwozia czy wyrzutniach, przy których padała nazwa nowego systemu. W ocenie gazety test z 15 listopada br. nie był pierwszą próbą tego uzbrojenia. Z informacji dostępnych na portalach zachodnich wynika, że pierwsze udane testy odbyły się 18 listopada 2015 roku i łącznie było ich około dziesięciu - zauważają "Izwiestija".

Zwracają uwagę, że przed najnowszą próbą Rosja zakazała samolotom i okrętom odwiedzania części Morza Łaptiewów. Tam właśnie mogły spaść szczątki rakiety, a jednocześnie ten sam obszar był już wcześniej kilkakrotnie blokowany podczas prób z poligonu w Plesiecku. Testy z 15 listopada br. świadczą o tym, że Nudol jest już znacząco zaawansowany - powiedział "Izwiestijom" ekspert wojskowy Dmitrij Korniew.