USA, UE i partnerzy nałożyli na Rosję drakońskie sankcje w odpowiedzi na inwazję na Ukrainę. Mimo tego, przedsiębiorstwa zdają sobie radzić w takich realiach – tak przynajmniej sugerują oficjalne dane Kremla. W II kwartale rosyjskie firmy wypracowały łącznie ​​9,5 biliona rubli zysku, czyli 144 mld dol. - wynika z obliczeń Sbierbanku, który bazował na danych Rosstatu, państwowy urzędu statystycznego. Poprawa zysków rok do roku wynosi 25 proc. i jest wyższa niż inflacja, która sięga 17 proc.

- Wyniki drugiego kwartału były bardzo dobre, pokazując prężność rosyjskiej gospodarki – skomentowali cytowani przez Bloomberga analitycy państwowego Sbierbanku. - Stały wzrost zysków daje nadzieję na ożywienie inwestycji przedsiębiorstw – dodano.

Sankcjami szczególnie mocno został dotknięty sektor przemysłowy, bowiem zachód odciął go od kluczowych komponentów, których nie eksportuje już do Rosji. Mimo tego branża przemysłowa odnotowała 44-proc. wzrost zysku.

Poprawę odnotowano także m.in. w sektorze nieruchomości, hotelach i gastronomii, bowiem Rosjanie nie mogą już podróżować samolotami tak swobodnie jak wcześniej i w większości zostali zmuszeni do pozostania w kraju. Pod presją znalazł się jednak sektor wydobywczy, w którym zyski spadły o 55 proc. W sektorze technologicznym, z którego zachodnie firmy masowo się wycofywały, zyski spadły o 48 proc.

Reklama

Na pierwszy rzut oka wydaje się, że Rosja dobrze radzi sobie z sankcjami. Jednak warto pamiętać, że dane te są publikowane przez państwowy organ. Nie wiadomo na ile oddają one faktyczny stan gospodarki i przedsiębiorstw. Kreml może bowiem „podkręcać” niektóre odczyty, aby kreować narrację o stosunkowo dobrej sytuacji. Po rozpoczęciu wojny Rosja wstrzymała lub ograniczyła publikację niektórych danych, w tym m.in. o handlu czy produkcji surowców energetycznych.

Dane o PKB pokazały, że rosyjska gospodarka skurczyła się w II kwartale po raz pierwszy od roku. Spadek mimo że oficjalnie sięgnął zaledwie 4 proc., to jak wyliczyli ekonomiści z Bloomberg Economics PKB jest obecnie na poziomach z 2018 r. Złagodzić sankcyjny ból Rosji pomaga eksport ropy i gazu. Ministerstwo gospodarki szacuje, że w tym roku eksport surowców energetycznych sięgnie 337,5 mld dol., czyli o 38 proc. więcej rok do roku. Pieniądze te posłużą Putinowi do finansowania wydatków wojennych lub na wsparcie gospodarki pogrążonej w recesji.