PE podkreślił, że ingerencja Rosji w sprawy Bośni i Hercegowiny realizowana jest przy pomocy Republiki Serbskiej (jednostki administracyjnej kraju zamieszkanej w większości przez Serbów - PAP). W Czarnogórze Rosja wykorzystuje proserbskie sentymenty niektórych części społeczeństwa i Serbskiego Kościoła Prawosławnego, a w Kosowie ingeruje w spory na północy kraju.

Podgrzewanie konfliktu

Reklama

Bałkany Zachodnie określono w raporcie miejscem "strategicznej i geopolitycznej konkurencji" i podkreślono skłonność niektórych państw do destabilizacji. Wpływy Rosji nazwano częścią "szerszej strategii promowania w Europie autorytaryzmu".

Media służbie propagandy

W raporcie stwierdzono, że prokremlowskie poglądy szerzone się w regionie przy pomocy serbskich i węgierskich mediów. Serbię nazwano krajem "najbardziej narażonym na negatywne wpływy z zagranicy, szczególnie z Rosji i Chin".

Rosyjska tuba po serbsku

Szczególnej krytyce poddano otworzenie w Belgradzie biura rosyjskiej telewizji Russia Today i uruchomienie jej serwisu online w języku serbskim. "W jawnej sprzeczności z sankcjami Unii Europejskiej Serbia - kandydat do członkostwa w UE - stała się bezpieczną przystanią dla niektórych rosyjskich firm próbujących obejść międzynarodowe restrykcje" - zaznaczono w raporcie PE.

jbw/ tebe/