„Do końca tego miesiąca planujemy pozyskać zgodę naszych obligatariuszy na restrukturyzację długu" – powiedział Witrenko. „Zakładam, że w ciągu dwóch tygodni dojdzie do sfinalizowania tego procesu.”

Naftogaz jest pierwszym ukraińskim przedsiębiorstwem państwowym, które nie wywiązało się ze zobowiązań finansowych po inwazji Rosji na ten kraj w lutym 2022 roku: ​​termin płatności na rzecz posiadaczy euroobligacji Naftogazu upłynął 26 lipca bez dokonania płatności.

Kłopotliwe euroobligacje

„Ponieważ to niewywiązywanie się ze zobowiązań euroobligacyjnych skutecznie pozbawia Naftogaz dostępu do międzynarodowych rynków kapitałowych, Gabinet Ministrów jako strona umowy przejmuje teraz pełną odpowiedzialność za pozyskanie środków niezbędnych do importu gazu ziemnego na sezon grzewczy 2022-2023” – poinformowała spółka.

Reklama

Witrenko poinformował również, że jego obowiązkiem jako prezesa Naftogazu jest zabezpieczenie wydobycia gazu ziemnego w kraju, „co znacznie ułatwia procedury i motywuje prywatnych producentów do zwiększenia produkcji i to właśnie robimy” – zaznaczył. „Naftogaz będzie kupować gaz od prywatnych producentów, którzy wydobywają go po cenie rynkowej. Tak, moim zadaniem jest zwiększenie wydobycia gazu ziemnego na Ukrainie”. Przed wojną Ukraina produkowała błękitne paliwo między innymi z pól znajdujących się na Morzu Czarnym i Azowskim.

Europejski gazowy gigant

Ukraina dysponuje największymi złożami gazu łupkowego w Europie, które zlokalizowane są w dwóch różnych częściach kraju. Pierwsze z nich to leżące w zachodniej Ukrainie złoże oleskie. Odkryto je w Depresji Lwowskiej, stanowiącej kontynuację struktur geologicznych należącego do polskiego Regionu Lubelskiego.

Na wschodzie Ukrainy znajduje się złoże juzowskie. Obejmuje ono teren obwodów donieckiego, charkowskiego oraz ługańskiego i leży w basenie naftowo-gazowym Dniepr-Donieck. Kilka lat temu oddział PGNiG, spółka Exalo Drilling, prowadził rozmowy ze stroną ukraińską na temat ewentualnej eksploatacji tych złóż.