- Wydaje się, że co spotkanie przekonujemy Komisję i naszych partnerów w UE, że nasze działanie nie może mieć charakteru doraźnego i wąskiego. To działanie ma być adaptowalne i do zastosowania w dłuższej perspektywie. Trzeba pamiętać o jednej rzeczy: mamy pierwszy raz w historii sytuację, w której kraj, który nie jest stowarzyszony, nie jest w Unii Europejskiej, korzysta z unii celnej i z wspólnego jednolitego rynku. To jest absolutnie nowa sytuacja.

Jak zaznacza Waldemar Buda, trzeba wypracować mechanizmy długoterminowe. Jego zdaniem, kiedy skończy się wojna, unia celna będzie utrzymywana. - Nasza europejska pomoc będzie polegała na tym, że Ukraina będzie włączona w ten cały europejski system. W związku z tym trzeba się zastanowić jak pomagać, aby jednocześnie nie doprowadzić do sytuacji, w której lokalnie jakiejś branże czy producenci będą upadać z tego powodu. I są na to rozwiązania.

Kiedy możemy spodziewać się sfinalizowania decyzji? Więcej na ten temat w materiale wideo.

Reklama