Przemierzy krajów V4, którzy rozmawiali we wtorek w Pradze, zostali zapytani podczas konferencji prasowej po spotkaniu czy w kontekście wojny na Ukrainie "można mówić już raczej o V2 plus V2". "Czy udało się ustalić, kto jest agresorem w tej wojnie?" - brzmiało pytanie o konkluzje ze spotkania.

Ocena moralna musi być jednoznaczna

"Niezależnie od tego, jak silnym państwem pozostaje Rosja, ocena polityczna, moralna, historyczna tego, co się dzieje dzisiaj na Ukrainie musi być jednoznaczna. W takich sprawach, jak ocena kto jest winny wojny, kto jest agresorem, kto jest ofiarą, co jest przyczyną wojny - to nie jest przestrzeń do negocjowania" - odpowiedział Tusk.

Reklama

Jak mówił "można negocjować warunki pokoju, można zastanawiać się nad metodami postępowania, jak pomagać Ukrainie, kto ile chce, kto ile potrafi, ale nie ma najmniejszej nawet przestrzeni do spekulacji na temat tego, kto jest winien, a kto nie tej agresji".

"Ukraina walczy o swoją niepodległość i prawo do samodzielnego bytu. To jest proste i tak oczywiste, że szkoda więcej słów komentarza" - podkreślił Tusk.

Jak mówił "gdybyśmy przyjęli punkt widzenia Moskwy kiedyś, czy ten dzisiejszy, który prezentuje Putin, to ani Słowacja, ani Czechy, ani Węgry, ani Polska nie byłyby państwami niepodległymi i nadal żylibyśmy w niewoli". "Nie mamy więc żadnego prawa skazywać na tego typu smutny los naszych sąsiadów" - dodał Tusk.

"Mam nadzieję po dzisiejszym spotkaniu, że znajdziemy sposoby, aby przekonywać się tak, by skorzystała na tym cała Czwórka, Europa i Ukraina" - ocenił szef polskiego rządu.

Co myślą inni premierzy?

Premier Węgier Viktor Orban zaznaczył, że należy przede wszystkim dyskutować o tym, jak zakończyć wojnę. "Niektórzy patrzą przez ukraińskie okulary na ten konflikt, a Węgry patrzą przez węgierskie okulary" - zaznaczył. Zdaniem węgierskiego premiera "powinniśmy uratować jak najwięcej żyć i skończyć tę wojnę". "Kto jest agresorem, jest agresorem, kto jest ofiarą, ten jest ofiarą, tutaj Tusk ma rację. Ale dla nas pytaniem jest, jak wojna się skończy" - mówił Orban.

Premier Słowacji Robert Fico powtórzył, że jego rząd nie będzie udzielał pomocy zbrojnej, sprzętu wojskowego, Ukrainie. "Jeśli chodzi o pomoc komercyjną i handlową, nie widzimy żadnych przeszkód" - dodał.

Szef czeskiego rządu Petr Fiala zaznaczył, że "nie ukrywamy, iż między nami są spore różnice". Jak przyznał V4 jest inna, niż przed agresją rosyjską, a w sprawie postrzegania przyczyn rosyjskiej agresji i poszukiwania rozwiązania tego kryzysu "różnice są bardzo duże". "Nie ma wątpliwości, że sytuacja w V4 spolaryzowała się pod wpływem agresji Rosji, ale dzisiejsze spotkanie pokazuje, że ma sens rozmawiać, słuchać, co mówią partnerzy i poszukiwać punktów stycznych" - skonkludował Fiala. (PAP)

autorzy: Marcin Jabłoński, Mikołaj Małecki, Piotr Górecki