Na unijnej liście sankcyjnej znajdują się 283 osoby, których aktywa są zamrożone oraz które nie mogą podróżować do UE. Oprócz tego 70 podmiotów jest objętych zamrożeniem aktywów. Rada skreśliła w czwartek z listy pięć osób, które zmarły.

Sankcje wobec Syrii zostały wprowadzone w 2011 roku w odpowiedzi na brutalne represje reżimu prezydenta Baszara el-Asada wobec ludności cywilnej. Ich celem są również firmy i biznesmeni, którzy czerpią korzyści z powiązań z władzami. Środki ograniczające obejmują też zakaz importu ropy naftowej, ograniczenia niektórych inwestycji, zamrożenie aktywów Centralnego Banku Syrii w UE oraz ograniczenia eksportowe sprzętu i technologii, które mogą być użyte do represji wewnętrznych, a także monitorowania komunikacji.

O północy ze środy na czwartek zakończyło się głosowanie w wyborach prezydenckich w Syrii, które opozycja zbojkotowała. Oczekuje się, że po raz czwarty wygra urzędujący szef państwa Baszar el-Asad.

Reklama

Były to drugie wybory prezydenckie w Syrii od czasu wybuchu w tym kraju w 2011 roku wojny domowej, która pochłonęła już blisko 400 tys. ofiar i w którą z czasem zaangażowały się militarnie również inne państwa. Z ponad 20 mln mieszkańców Syrii połowa musiała opuścić swoje domy. Ponad 5 mln z nich uciekło za granicę, głównie do sąsiednich krajów.

Baszar el-Asad jest prezydentem Syrii od 2000 roku, gdy przejął władzę po swoim ojcu, rządzącym Syrią przez poprzednie 30 lat Hafezie el-Asadzie.

Wybory prezydenckie w Syrii już potępiły USA i kilka mocarstw europejskich, które uznały, że nie będą one wolne ani uczciwe. Głosowanie skrytykowała również ONZ, zaznaczając, że ich przeprowadzenie nie jest zgodne z zaplanowanym w rezolucji Rady Bezpieczeństwa procesem pokojowym.