Rezolucja została przyjęta 446 głosami za, przy 21 głosach przeciw i 32 wstrzymujących się. Zdaniem europosłów, decyzja Najwyższego Trybunału Sprawiedliwości Wenezueli o dyskwalifikacji Marii Coriny Machado nie ma podstaw prawnych i nadal może ona kandydować w wyborach. W tekście zdecydowanie potępiono także próby uniemożliwiania innym politykom opozycji, takim jak Henrique Capriles, sprawowania funkcji publicznych.

Reżim narusza porozumienie podpisane w zeszłym roku na Barbadosie

Posłowie potępiają ataki, aresztowania i nakazy aresztowania wobec opozycji, społeczeństwa obywatelskiego, obrońców praw człowieka i dziennikarzy, a także ingerencję reżimu Nicolasa Maduro w proces wyborczy.

Reklama

Zdaniem europosłów, reżim narusza porozumienie podpisane w zeszłym roku na Barbadosie przez przedstawicieli wenezuelskiego rządu i opozycji, dotyczące przeprowadzenia wolnych i uczciwych wyborów prezydenckich w 2024 r.

Podkreślają, że jeśli wszystkie punkty porozumienia z Barbadosu będą przestrzegane, wybory w Wenezueli w 2024 r. mogłyby oznaczać punkt zwrotny i powrót do demokracji w tym kraju.

Parlament wzywa państwa członkowskie UE do zaostrzenia istniejących sankcji wobec reżimu Maduro "do czasu wykazania wyraźnego i stałego zaangażowania na rzecz przestrzegania podstawowych standardów demokratycznych, praworządności i praw człowieka".

Maduro przejął prezydenturę po zmarłym w 2013 roku Hugo Chavezie

Posłowie wzywają do wprowadzenia dalszych sankcji w ramach unijnego globalnego systemu restrykcji za łamanie prawa człowieka (unijna ustawa Magnitskiego) wobec sędziów Sądu Najwyższego Wenezueli i członków wenezuelskich sił bezpieczeństwa zaangażowanych w systematyczne nadużycia wobec przeciwników rządu.

Posłowie do PE nalegają, aby UE nie decydowała o wysłaniu jakiejkolwiek misji obserwacji wyborów do Wenezueli, dopóki nie będą jasne i wiarygodne gwarancje, że porozumienie z Barbadosu będzie przestrzegane.

Maduro przejął prezydenturę po zmarłym w 2013 roku Hugo Chavezie. Na początku 2019 roku został zaprzysiężony na drugą kadencję po wyborach, które powszechnie oceniono na świecie jako sfałszowane. Kraje zachodnie nie uznały go za prawowitego prezydenta Wenezueli.

Pod rządami Maduro kraj posiadający bogate złoża ropy pogrążony jest w głębokim kryzysie gospodarczym i humanitarnym. Od 2014 roku uciekło z niego ponad 7 mln osób, czyli około 20 proc. ludności. Wenezuela jest izolowana na arenie międzynarodowej, a Maduro deklarował poparcie dla Rosji, która zaatakowała Ukrainę.

Łukasz Osiński