Od październikowych wyborów w Polsce płynie coraz więcej sygnałów, że UE odkręci nam wkrótce kurek z pieniędzmi zablokowanymi za rządów PiS. To nie mamy już problemów z praworządnością?

Mamy. Dopóki wyroki Trybunału Sprawiedliwości UE nie są wykonane, dopóty problemy z praworządnością pozostaną. Choć możliwe, że część pieniędzy będzie odblokowana dla zachęty – tak jak w zeszłym roku Komisja Europejska odmroziła część funduszy dla Węgier. Oczywiście reformy, które wprowadził w zamian rząd Viktora Orbána, były tylko pozorne. Brukseli chodziło raczej o to, aby zmiękczyć jego stanowisko w sprawie pomocy dla Ukrainy. Nikt już dziś nie wierzy, że na Węgrzech nastąpią zmiany systemowe. W przypadku Polski wciąż jest nadzieja, że tak się stanie.

CAŁY TEKST W PAPIEROWYM WYDANIU DGP ORAZ W RAMACH SUBSKRYPCJI CYFROWEJ