„Wczoraj (w czwartek), ministerstwo spraw zagranicznych dało wyraźnie do zrozumienia, że jest w bezpośrednim kontakcie z Chinami poprzez przyjęte kanały i dyplomatyczne kontakty” - powiedziała anonimowo dziennikowi „Hindustan Times” osoba z indyjskiego ministerstwa spraw zagranicznych.

W środę, a następnie w piątek, prezydent Trump zaoferował pomoc w rozwiązaniu konfliktu na granicy w himalajskim Ladakhu, gdzie obie strony od początku maja oskarżają sąsiada o naruszanie granicy. Prezydent Trump sugerował rozmowę na ten temat z premierem Indii.

„Ostatnia rozmowa między nimi odbyła się 4 kwietnia br. i dotyczyła hydroksychlorochiny (substancji mającej pomagać w walce z koronawirusem – PAP)” - przekazało źródło dziennika w indyjskim ministerstwie spraw zagranicznych.

W lipcu 2019 r. prezydent Trump oferował mediację między Indiami i Pakistanem w sprawie spornego Kaszmiru, mówiąc, że prosił go o to premier Modi. Strona indyjska stanowczo zaprzeczyła tym doniesieniom.

Reklama

Konflikt między Indiami i Chinami toczy się o nieuregulowaną granicę w Himalajach od wojny między krajami w 1962 r. Na granicy dochodzi do sporadycznych bójek na pięści i kamienie między żołnierzami obu armii, które w 2017 r. przerodziły się w ponad 70-dniowy kryzys na płaskowyżu Doklam.

MJednak eksperci stanowczo odrzucają możliwość wybuchu konfliktu zbrojnego. „Zarówno Indie jak i Chiny posiadają szowinistyczne media i społeczeństwa, które lubują się w prężeniu muskułów. Najgorsze w obecnej scysji już należy do przeszłości” - skomentował w kwartalniku „Foreign Policy” politolog Ravi Agrawal.

>>> Polecamy: Chiński komunizm nie odniósłby sukcesu bez wsparcia kapitalistów