Ustawę National Defense Authorization Act (NDAA) uchwalono stosunkiem głosów 329:101. Przeciwnicy ustawy argumentowali, że tak wysokie wydatki na obronę uszczuplają środki przeznaczane na programy socjalne i pomoc humanitarną dla innych krajów.

Swoją wersję ustawy musi uchwalić Senat, po czy obie izby muszą uzgodnić jej ostateczny tekst, który ponownie będzie poddany pod głosowanie w obu izbach zanim ustawa przesłana zostanie prezydentowi do podpisu.

Wersja Senatu będzie prawdopodobnie przewidywać jeszcze większe wydatki na obronę. Senacka komisja ds. sił zbrojnych poparła już wydatki przewyższające projekt prezydenta (773 mld dol.) o 45 mld dolarów.

Budżet obronny powinien być uchwalony przed początkiem kolejnego roku finansowego, który w USA rozpoczyna się 1 października.

Reklama

Losy uchwalanej corocznie ustawy NDAA są pilnie obserwowane przez przemysł zbrojeniowy i inne grupy interesów ponieważ określa ona wysokość wydatków na cały sektor obronny, poczynając od zakupów nowych okrętów i samolotów poprzez wysokość wynagrodzeń w siłach zbrojnych a kończąc na zagrożeniach geopolitycznych, zwłaszcza w kontekście obecnej inwazji Rosji na Ukrainę.

Uchwalona przez Izbę wersja ustawy ogranicza np. możliwości sprzedaży Turcji myśliwców F-16, mimo, że kraj ten należy do NATO. Znosi też uchwalane od 2002 r. wydatki związane z wojną w Iraku. Wzrost płac w siłach zbrojnych określono na poziomie 4,6 proc.

jm/